Pierwszy krok w wielkoszlemowym Australian Open został poczyniony. Marcin Matkowski wraz z Robertem Lindstedtem awansował do drugiej rundy turnieju.
Polsko-szwedzki duet okazał się lepszy w meczu pierwszej rundy od nierozstawionej pary Malek Jaziri/Adil Shamasdin. Tunezyjczyk i Kanadyjczyk polegli 4:6, 4:6. Kolejne spotkanie Matkowski rozegra już dziś w nocy (polskiego czasu), a rywalami będą znów nierozstawieni - Jonathan Erlich z Izraela oraz Treat Huey z Filipin. Faworytami są Polak i Szwed choćby z racji zdecydowanie wyższych notowań w rankingu debli ATP. Najbliżsi ich przeciwnicy lokują się dopierwo kolejno w dziewiątej i szóstej dziesiątce klasyfikacji. A przypomnijmy, że Matkowski i Lindstedt otrzymali dziewiąty numer w turnieju. Dla polskich kibiców najbliższa noc w Melbourne w ogóle zapowiada się wyjątkowo ekscytująco...
Na korty wyjdą bowiem wszyscy rodacy, którzy uczestniczą w tym wielkim szlemie, a jest ich całkiem spora ilość. Poza Marcinem Matkowskim, w deblu gra dalej Łukasz Kubot, a wśród pań Alicja Rosolska i Klaudia Jans-Ignacik. Każdy z naszych reprezentantów występuje z deblistą z innego kraju.
Jedynie Mariusz Fyrstenberg, który wystartował w Melbourne wraz z Santiago Gonzalezem, Katarzyna Piter i Urszula Radwańska polegli w meczach pierwszej rundy. Najciekawiej zapowiadają się oczywiście potyczki naszych najlepszych singlistów. Zarówno Agnieszka Radwańska jak i Jerzy Janowicz powalczą w sobotę o trzecią rundę turnieju. Warto jeszcze wspomnieć, że wśród mikstów także mamy swojego tenisistę... a jest nim Marcin Matkowski. Szczecinianin startuje z Kvetą Peschke, z którą nie raz już osiągał dobre wyniki. Polak i Czeszka są jeszcze przed pierwszym meczem w grze mieszanej.
źródło: własne
|
|