W hiszpańskiej Segovii zakończył się tegoroczny kolarski Puchar Świata UCI dla niepełnosprawnych.
Codziennie był upał i codziennie było po prostu sucho, sucho, sucho. Sportową radość sprawiali kibice, którzy stali z wodą i zawodników w niemal każdym możliwym momencie polewali. Niespodziewanych emocji i pecha było mnóstwo. W wyścigu na czas zwyciężył Thomas Fruhwirth (Austria) przed Rafałem Wilkiem (Start Szczecin) i Nigelem Barleyem (Australia). Miejsce Wilka dawało niemal pewny tryumf w ogólnej klasyfikacji UCI. W czasówce na 22 kilometry - 11. był Krystian Giera, 17. Zbigniew Wandachowicz i dopiero 19. Arkadiusz Skrzypiński. Delikatnie mówiąc, żaden z tych zawodników nie był zadowolony. Wszyscy panowie to oczywiście Start Szczecin.
W wyścigu ze startu wspólnego już na początku ogromnego pecha miał Rafał Wilk. Na początku trasy zepsuł mu się sprzęt, potem było lepiej, ale Wilk zakończył wyścig dopiero na 11. pozycji. Wygrali Niemcy - Vico Merklein i Bernd Jeffre. Znakomitą 3. pozycję zajął Arkadiusz Skrzypiński (na zdjęciu). 16. był Zbigniew Wandachowicz, 19. Krystian Giera.
Ostatecznie zwycięzcą PŚ w UCI został Joel Jeannot, który na 5. miejscu minął linię mety w Hiszpanii. Francuz miał 86 punktów, Rafał Wilk 82. To oznacza, że w Segovii z zepsutym rowerem wystarczyłaby mu... 10 lokata, 11. to za mało. Ze złamanym podnóżkiem rowerowym jedzie się minimalnie za wolno, żeby trzeci raz z rzędu być zwycięzcą niepełnosprawnych w PŚ UCI. Jedno hiszpańskie miejsce - wielki hiszpański pech. Brązowy medal zdobył Austriak - Thomas Fruehwirth. 8. miejsce zajął Z. Wandachowicz, 9. A. Skrzypiński, 16. K. Giera.
W Greenville w Połudnowej Karolinie odbędą się Mistrzostwa Świata. Początek zawodów w USA 28 sierpnia.
