Szczeciński kierowca Jakub Litwin zajął drugie i trzecie miejsce podczas 6. rundy pucharu Volkswagen Castrol Cup. Zawody odbyły się 20 i 21 września na torze Hungaroring pod Budapesztem. W imprezie wzięło udział 21 kierowców z 8 krajów. Gościnnie w wyścigach wystartowali kierowcy VIP - Andreas Mikkelsen, aktualnie reprezentujący barwy Volkswagen Motorsport za kierownicą Polo R WRC w cyklu Rajdowych Mistrzostw Świata WRC oraz Jimmy Johansson, triumfator min. serii ADAC Volkswagen Polo Cup. W pierwszym wyścigu wygrałm Mateusz Lisowski. Tuż za nim na podium znaleźli się także Polacy - Jakub Litwin i Paweł Krężelok.
- Drugi piątkowy trening przyniósł dla mnie nieoczekiwany obrót. Jedna z używanych opon założonych na tylną oś nie wytrzymała obciążenia i na jednym z zakrętów zawiodła powodując moje wypadnięcie z toru i uderzenie tylną prawą stroną w bandę. Mechanicy VW Castrol Cup natychmiast wzięli się za pracę i udało mi się wjechać na pola startowe kwalifikacji w ich dziesiątej minucie. Uspokoiłem nerwy i … wywalczyłem trzeci czas. Tak też rozpocząłem pierwszy wyścig - z trzeciego pola startowego. Zaraz po starcie przesunąłem się na drugą pozycję, której nie oddałem już do mety. Zwyciężył Mateusz Lisowski ale nasze czasy 'best' różniły się raptem o 0,004 sekundy. Biorąc pod uwagę fakt, że z powodu ziszczenia opon przez wypadnięcie z toru musiałem jechać na używanych to bardzo dobry prognostyk na drugi wyścig - relacjonował Jakub Litwin.
- Chciałbym bardzo mocno podziękować przede wszystkim mechanikom VW Castrol Cup za perfekcyjną i błyskawiczną naprawę mojej wyścigówki. Ten puchar dedykuję Wam! Dziękuję także wszystkim, którzy wspierali mnie w trudnych chwilach, gdy nerwowo czekałem na naprawę nie wiedząc czy zdążę na kwalifikacje - dodał po pierwszym dniu zawodów. W drugim wyścigu po zaciętej walce wygrał Jan Kisiel, który na metę wjechał tuż przed Szwedem Marcusem Fluchem oraz kolejnym Polakiem Kubą Litiwinem. - Drugie miejsce zajęte w pierwszym wyścigu ustawiło mnie na siódmym polu startowym do drugiego. Start wykonałem perfekcyjnie przesuwając się na pierwszym zakręcie na trzecią pozycję. Po czterech okrążeniach na torze pojawił safety car z powodu wypadku jednego z kierowców. Po restarcie spadłem na czwartą pozycję ratując się przed bardzo niebezpiecznym atakiem Mateusza Lisowskiego. Gdybym mu nie ustąpił doszłoby do poważnej kolizji. Jego dalsza agresywna jazda doprowadziła do kolizji z Robertasem Kupcikasem za co Mateusz otrzymał karę przejazdu przez aleję serwisową. Po tym incydencie walka w czołówce uspokoiła się i bezpiecznie mogłem dowieźć trzecie miejsce do mety. To był bardzo udany dla mnie weekend i pomimo defektu z treningu wszystko ułożyło się po mojej myśli. Serdecznie dziękuję moim rodzicom, bez których nie byłoby mnie tutaj oraz mojemu Guru Zbyszkowi Szwagierczakowi, z którym trening i współpraca jest ogromnym kapitałem, jaki otrzymuję - powiedział szczecinianin. W klasyfikacji generalnej pucharu Volkswagen Castrol Cup prowadzi Mateusz Lisowski (450 punktów), drugi jest Jan Kisiel (402 punkty), a trzeci Jakub Litwin (398 punktów) - W pierwszy weekend października zapraszam wszystkich na ostatnie dwa wyścigi sezonu, w którym rozstrzygnie się walka w klasyfikacji generalnej - mówi Jakub Litwin. - Różnice pomiędzy zawodnikami są tak małe, że naprawdę jeszcze wszystko jest możliwe. Wyścigi odbędą się w sobotę 5 października w Poznaniu o godzinie 10.30 oraz 14.30.
źródło: szczecin.eu
|
|