Koszykarze AZS Koszalin po wygranej z ŁKS Łódź 94:67 zapewnili sobie awans do fazy play-off - w ten sposób cel minimum koszalińskiego zespołu na ten sezon został osiągnięty.
Mobilizacja i wola walki z jaką przystąpili do spotkania Akademicy była godna podziwu. Zawodnicy trenera Urlepa od początku meczu naciskali na rozgrywających ŁKS na całym parkiecie, utrudniając im wyprowadzanie i rozgrywanie piłki. Stąd wzięła się duża liczba strat zespołu z Łodzi (8 strat w pierwszej kwarcie, 11 do 15-minutowej przerwy). Zawodnicy ŁKS wyraźnie bali się wchodzić pod kosz, gdzie czaiły się długie ramiona Rafała Bigusa i Callistusa Eziukwu. Natomiast Akademicy nie mieli większych problemów z wejściami pod obręcz, trafiając rzuty za dwa na bardzo dobrej skuteczności - 73proc. Z kolei z dystansu nie do zatrzymania był Marcin Dutkiewicz, który rozegrał jak do tej pory najlepsze spotkanie w barwach AZS. 26-letni skrzydłowy zdobył 26 punktów (9/11 z gry).

W przeciągu całego spotkania, Akademicy prowadzili z łódzkim zespołem aż 32 punktami, jednak gra gości po przerwie uległa znacznej poprawie. Zawodnicy trenera Zycha zaczęli bronić strefą, a fakt ten nieco pokrzyżował plany koszalinian odnośnie następnej trzycyfrowej zdobyczy punktowej.

AZS Koszalin - ŁKS Łódź 94:67
(37:12, 18:13, 14:19, 25:23)

AZS Koszalin: M. Dutkiewicz 26 (5), G. Surmacz 17 (1), P. Pamuła 10 (2), K. Łączyński 10, R. Bigus 10, C. Eziukwu 9 (1), J. Montgomery 6, G. Reese 4, M. Bieg 2, I. Milicić 0, M. Jarmakowicz 0.

ŁKS Łódź: P. Malesa 20 (4), J. Zyskowski 12, J. Dłuski 9, K. Sulima 9, B. Szczepaniak 8 (2), M. Kuczmera 4, P. Trepka 4, D. Binkowski 1, B. Bartoszewicz 0.

źródło: Patryk Pietrzala (plk.pl) / własne