W hali Gwardii, AZS Koszalin powalczy o zwycięstwo z Kociewskimi Diabłami po pechowej porażce w derbach z Kotwicą. W drugiej fazie rozgrywek zespołu Tauron Basket Ligi muszą swoje spotkania rozgrywać dwa razy w tygodniu. Starogardzianie ostatni swój mecz rozegrali 14 marca, a koszalinianie w poprzednią niedzielę, 18 marca. - Zawodnicy zostawili na parkiecie serce. Widać było, że naprawdę chcieli wygrać ten mecz, niestety nie udało się. Gdy się na nich spojrzy, to można zauważyć duże zmęczenie, więc my musimy pomóc im się zregenerować na spotkanie z Polpharmą. Starogardzianie mieli tydzień na odpoczynek, dlatego jestem pewny, iż wyjdą nastawieni na bardzo agresywną grę - powiedział dla plk.pl trener AZS, Andrej Urlep.

Porażka z Czarodziejami z Wydm nastąpiła po czterech zwycięstwach z rzędu, dzięki temu kołobrzeżanie zrównali się punktami z podopiecznymi trenera Urlepa. - Naprawdę ciężko przełknąć gorycz takiej porażki, jak ta w Kołobrzegu, jednak my jesteśmy optymistami przed meczem z Polpharmą Starogard Gdański. Chcielibyśmy dać naszym kibicom trochę więcej powodów do radości niż ostatnio - stwierdził rozgrywający AZS, LaMont McInotsh. Akademicy mają kłopot aby rozbić obronę strefową przeciwników. Widoczne to było w meczu z poznańskim PBG Basket oraz derbowego pojedynku z Kotwicą. Najlepszym sposobem na obronę strefową są rzuty z dystansu, a niestety biało-niebiescy mają z tym problemy. Marcin Dutkiewicz, który jest najlepszym strzelcem z dystansu zatracił swoją skuteczność. Lepsze statystyki ma LaMont McIntosh, który ostatnio trafił 9 na 15 rzutów w trzech spotkaniach. W zespole prowadzonym przez trenera Kamińskiego do owych trafień są Grzegorz Arabas, Michael Hicks i Brandon Hazzard. Ciekawie zapowiada się rywalizacja Jeremy'ego Simmonsa z Callistusem Eziukwu (10 pkt. 8 zb.).

Początek meczu AZSu Koszalin z Polpharmą Starogard Gdański w środę, 21 marca o 19:00.

źródło: plk.pl/Patryk Pietrzala/własne