- Nie ważny jest wynik, dla mnie liczy się Wasz ustawienie i konsekwentna gra tak przed spotkaniem sparingowym z męskim zespołem, który obecnie rozgrywa swoje spotkania w B klasie 4 grupa i zajmuje tam czwartą pozycje. - mówił trener szczecinianek Mariusz Misiura
Jednak nie sposób nie chwalić się zwycięstwem nad męskim zespołem, w którego składzie zagrali jedynie seniorzy. Nasze zawodniczki wygrały po bramkach Legęć i Silkowskiej z Huraganem Wierzchosław 2-1.
Warunki, w których było rozgrywać to spotkanie nie należały do najlepszych. Dodatkowo granatowo-bordowe podeszły do spotkania po dwóch treningach (rannym-biegowym oraz popołudniowym taktycznym).
Zwycięstwa nad męskimi zespołami nie są częstymi zdarzeniami, a ponadto nad ekipą, która w męskich rozgrywkach zajmuje lokatę tuż za podium. Nasz zespół zagrał w następującym składzie: Szymańska, Piekarz, Kornacka, Bernatowska, Żyła, Zdunek, Silkowska, Krauze, Legęć, Barlage, Piotrowska A., a ponadto: Jeż, Piotrowska J.,Drozdowska, Piekarek, Preś, Palejko, Salwa. W spotkaniu zabrakło kadrowiczek: Siwińskiej i Barlewicz oraz kontuzjowanej Pałaszewskiej. Liczymy, że to zwycięstwo ale przede wszystkim nasza ciężka praca to kolejny poważny krok ku promocji żeńskiego futbolu. - Wynik, nie odgrywał dla mnie istotnej roli ale nie ukrywam, że miło było popatrzeć jak zawodnicy w wieku 20 - 28 lat są bezradni w starciu z naszym zespołem- mądrze realizującym zadania taktyczne. Duże brawa za zaangażowanie, serce i przede wszystkim realizację naszych wszystkich założeń taktycznych w defensywie i ofensywie. - powiedział po meczu skromnie ale mimo wszystko dumnie trener Mariusz Misiura Dziś szczecinianki przeszły rozbieganie w lesie oraz zajęcia na basenie, a na treningu popołudniowym zajmą się inną formą treningu -siatkówką.
źródło: tkkf.domenomania.pl
|
|