Drużyna Pogoni Szczecin w ramach rozgrywek o Puchar Polski dziś na własnym obiekcie ograła Motor Lublin 2:0 (1:0). Podopieczni Piotra Mandrysza awansowali tym samym do 1/16 finału Pucharu Polski. Do walki o Puchar Polski w 1/16 dołączy 16 zespołów Ekstraklasy z sezonu 2008/09, mecze zaplanowane na 22-23 września.

Spotkanie nie stało na wysokim poziomie, a z murawy w ciągu pierwszych 45 minut zwyczajnie 'wiało nuda'. Jedną z nielicznych akcji w tej części gry, to ta po której padł gol. Piłka po strzale Mysiaka trafiła po odbiciu się od obrońców gości w pole karne prosto do Dziuby, który wpakował ją do bramki Gieresza. Kilkanaście sekund później piłka po strzale Rogalskiego minimalnie minęła słupek bramki Motoru. W 11 minucie Janukiewicza uderzeniem z dystansu starał się zaskoczyć Żmuda, lecz bramkarz Pogoni pewnie obronił ten strzał. W 19 minucie groźnie uderzył Przytuła , piłka jednak minęła bramkę gości. W końcówce pierwszej połowy szansę na podwyższenie wyniku mieli Prędota ( oddał zbyt lekki strzał) oraz Parzy (Niecelny strzał z szesnastu metrów). Do przerwy Pogoń prowadziła więc 1:0.

W drugiej odsłonie spotkanie nabrało 'życia'. Już na początku rzut wolny egzekwował Pietruszka , piłkę głową do Dziuby dograł Prędota, lecz strzał zdobywcy jedynego gola w pierwszej połowie trafił w obrońców gości. Szansę miał jeszcze Rydzak, lecz minimalne przestrzelił. W 50 minucie Dziuba powinien był wykorzystać 'setkę', jednak strzelił prosto w bramkarza, który nie miał żadnych problemów z zatrzymaniem piłki. W 62 minucie Rogalski dograł do Petrika, po którego strzale piłka trafiła tylko w słupek. Zmarnowane okazje mogły się zemścić dwadzieścia minut przed końcem. Białek doszedł prawie do sytuacji sam na sam z  Janukiewiczem, lecz Dymek w ostatniej chwili wyjaśnia bardzo groźną akcje przyjezdnych. Pięć minut przed końcem ładnie uderzył Dziuba, jednak Gieresz był na posterunku. W 90 minucie rzut wolny dla Pogoni egzekwował Rogalski. I na tą bramkę warto było czekać cały mecz. Zawodnik Dumy Pomorza ładnym uderzeniem z ponad 30 metrów ulokował piłkę w okienku bramki i ustalił końcowy rezultat.

źródło: własne/paulinus