Zwycięstwem z Orinem Sulechów Morze Bałtyk rozpoczęło rundę rewanżową w drugiej lidze mężczyzn. O tym meczu, o przecławskiej publiczności, a także całej pierwszej rundzie porozmawialiśmy z libero szczecińskiego Morza, Krzysztofem Kołodziejem.

Po dłuższej przerwie gracie mecz u siebie. U siebie, a jednak na wyjeździe…
Niestety warunki nam nie sprzyjają. Zalało nam halę i musieliśmy zagrać w Przecławiu. Odbyliśmy tutaj jeden trening, więc faktycznie można powiedzieć, że był to dla nas kolejny wyjazd. Z tego też względu dodatkowo się zmobilizowaliśmy i myślę, że jakoś to wyglądało.

A jak Wam się grało tutaj w Przecławiu? Jak ocenisz panującą w hali atmosferę?
Cieszę się, ze publiczność dopisała. Było nam bardzo miło. Dzieciaki kibicowały, a po meczu podchodziły do nas po autografy(śmiech). Bardzo dobrze nam się grało przy takich kibicach.

A co do dzisiejszego meczu… Przeciwnik chyba nie sprawił Wam większych problemów?
Może i faktycznie Orion nie sprawił nam dzisiaj większych problemów, ale trochę obawialiśmy się tego meczu. Nie jest to nasza hala więc wiedzieliśmy, że może to się różnie potoczyć. Dlatego skoncentrowaliśmy się na maksa i udało się wygrać 3:0.

Meczem z Orionem Sulechów zaczęliście rundę rewanżową. Jesteście zadowoleni z aktualnego stanu rzeczy czy czujecie lekki niedosyt, zwłaszcza po meczu z Wilkami?
W Wilczynie mają siódmego zawodnika w postaci swojej publiczności. Gra się tam bardzo ciężko, niestety nie udało się wywieźć z tego trudnego terenu zwycięstwa. Jednak całą rundę oceniłbym jak najbardziej na plus. Przed sezonem nie stawialiśmy, że będziemy tak wysoko. Mamy fajną drużynę i dobrze się rozumiemy.

Z 7 meczy, aż 4 rozstrzygaliście w piątym secie, 3 z nich wygraliście. O czym to według Ciebie świadczy?
Mamy bardzo młody zespół i nie da się ukryć, że często gramy falami, nasza forma nie jest jeszcze stabilna i  z tego właśnie wynikają te tie-breaki. Na szczęście większość udało nam się wygrać. Im dalej w las tym będzie lepiej.

Teraz praktycznie wszystkie mecze zagracie u siebie. Jest to chyba dobra pozycja do tego, żeby nawet pokusić się o wygranie rundy zasadniczej?
Zgadza się, ale nadal jeszcze nie wiemy kiedy będziemy mieli halę oddaną do użytku. Żyjemy w niepewności czy następny mecz faktycznie zagramy już u siebie. Jak będziemy grać na SDS-ie to damy z siebie wszystko i postaramy się wygrać każdy mecz.

Jak podoba Ci się Szczecin? Jesteś zadowolony, że trafiłeś właśnie tutaj?
Jestem ze Śląska i powiem Ci , że Szczecin mi się bardzo podoba, piękne miasto wielu miłych ludzi. Jeśli chodzi o klub to może nie wszystko jest tak jak powinno, ale wszyscy się starają i to jest najważniejsze.

Dzięki za rozmowę.
Dzięki.

źródło: własne