ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
siatkówka / Pozostałe rozgrywki
siatkówka / Pozostałe rozgrywki -
SALPS mi się podoba, a Morze Bałtyk nie jest znane ze szkolenia młodzieży
autor: floraRozmowa z Edwardem Wojneckim, trenerem i zarówno prezesem Uczniowskiego Klubu Sportowego Błyskawica Szczecin, który jako jedyny w naszym mieście w całości oddaje się pracy z młodzieżą.
Jest Pan trenerem dwóch zespołów UKS Błyskawica Szczecin występujących w Szczecińskiej Amatorskiej Lidze Piłki Siatkowej: pierwszej drużyny grającej w I lidze i drugiej, walczącej w IV lidze. Oba są liderami z punktem przewagi na wiceliderami. Który z nich ma większe szanse na wygranie swojej ligi?
- Na pewno ten w I lidze. Ten drugi miałby sporą szansę, gdyby w bardzo ważnym meczu wygrał z drugim w tabeli Altradem. A pierwszy zespół w I lidze powinien wygrać ligę, choć trzeba pamiętać o drugim w tabeli Espadonie, w którym grają tacy siatkarze, jak Bogumił Kasprzak, czy Roman Czaja. Kiedyś wspaniali siatkarze, dziś starsi panowie, którzy są trochę, jak wino: im starsi tym lepsi. Podoba mi się ich gra. Za to, co grają darzę ich szacunkiem, bo kocham siatkówkę. Podnoszą nam poprzeczkę.
Czy SALPS jako liga spełnia swoją rolę pod względem szkoleniowym i towarzyskim?
- SALPS bardzo mi się podoba. Dla mnie to najtańsze granie. Najmniej kosztuje mnie czasu, bo nie trzeba nigdzie daleko jeździć na mecze. Przedstawiam moim młodym zawodnikom swoich byłych siatkarzy, chłopaków, którzy wcześniej byli moimi wychowankami. Dla moich młodych podopiecznych gra przeciwko nim to cenna nauka. To rywale, którzy są dla nich autorytetami, bo kiedyś grali lepiej od nich - ale teraz nie są, dzięki SALPS, dla nich obcy. Dzięki grze w tej lidze jest mi też łatwiej działać jako trenerowi.

A podstawowy w Szczecinie klub siatkarski, Morze Bałtyk nie jest w Polsce znany ze szkolenia młodzieży.
- No nie jest, to prawda. Mam pod opieką ciekawy rocznik - 1992. Liczyłem, że tak jak oddałem Morzu Bałtyk utalentowanego Daniela Zabłockiego, tak będę mógł oddać następnych zdolnych. Jednak w Morzu brakuje pieniędzy, abym oddając ich klubowi mógł otrzymać jakieś środki finansowe na szkolenie następnych.

Dlaczego szczecińska siatkówka ma się coraz gorzej?
- To jest tak: w Polsce nie ma systemu szkolenia krajowego, a w Szczecinie nie ma systemu szkolenia lokalnego. Ja nie jestem w stanie 'przerobić' na treningu wszystkich, którzy chcą grać w siatkówkę i mają jakiś talent. Jestem sam. Brakuje pieniędzy na zatrudnienie szkoleniowców.

Przecież w samym SALPS nie brakuje, np. byłych siatkarzy. Teraz mają jakieś firmy - czy nikt nie chce pomóc finansowo w szkoleniu?
- Podam przykład: kiedyś wysłałem SMS-a do wielu znajomych osób, by uzyskać środki na pokrycie kosztów pobytu jednego mojego zawodnika w SMS w Świnoujściu. Nie dostałem żądnej odpowiedzi.

Rozmawiał: Krzysztof Dziedzic
źródło: Głos Szczeciński
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni lipiec 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31        
dzisiejsze newsy
 
top komentarze
newsy:
1 » Luka Zahovič odchodzi z »
1 » Skok: Miejsce w tabeli  »
1 » Cretti: Przyglądanie si »
mecze:
2 » Klon Krzęcin-Iskra Lutó »
1 » Mewa Resko-Wicher Brojc »
1 » Odra Chojna-Gwardia Kos »
1 » Świt Szczecin-KKS Kalis »
1 » Sparta Gryfice-Vineta I »
1 » Pogoń Szczecin-Kotwica  »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 18
statystyki portalu
• drużyn: 3131
• imprez: 152611
• newsów: 78300
• użytkowników: 81237
• komentarzy: 1177654
• zdjęć: 903759
• relacji: 40701
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies