Piłkarze Świtu Szczecin pokonali zespół Chemika Bydgoszcz 2:0 i zakończyli rozgrywki III ligi w sezonie 2018/19 na siódmym miejscu. Świtowcy należeli wiosną do czołowych drużyn rozgrywek, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość.

Ale wracając do samego spotkania to te od początku ułożyło się bardzo dobrze dla miejscowych. W 10 minucie Szymon Emche urwał się z prawej strony boiska i mocno zagrał piłkę w pole karne rywali, lecz piłkę ręką zablokował jeden z obrońców Chemika i arbiter podyktował rzut karny.

Jedenastkę ma bramkę strzałem podcinką zamienił Adam Nagórski i Świtowcy objęli prowadzenie. Po chwili snajper Świtu mógł podwyższyć na 2:0, ale po zagraniu Macieja Wyganowskiego w ostatniej chwili uprzedził go obrońca rywali. W 40 minucie Mateusz Kosacki uderza mocno po dograniu Pawła Krawca, lecz minimalnie niecelnie. Tuż przed przerwą po kombinacyjnie rozegranym rzucie rożnym mocny strzał oddaje jeszcze Nagórski, ale piłka wędruje minimalnie nad poprzeczką.

Goście z Bydgoszczy mając na uwadze, że drugie 45 minut w Skolwinie może być ich ostatnim na boiskach III ligi w najbliższym okresie, zagrali nieco odważniej i zagościli kilka razy pod bramką Przemysława Matłoki. Jednak to Adam Nagórski ograł obrońców Chemika z lewej strony pola karnego i w pojedynku sam na sam z bramkarzem trafił w boczną siatkę. W 66 minucie Oskar Szczepanik obsłużył Pawła Krawca dokładnym podaniem, ale górą był Paweł Laskowski bramkarz gości. Goście mieli także swoje szanse na zdobycie kontaktowej bramki, lecz ich próby były albo niecelne, albo niebezpieczeństwo zażegnali w porę defensorzy błękitno-białych. W 90 minucie kropkę nad „i” mogli postawić wprowadzeni Krystian Peda oraz Oskar Szczepanik, ale po technicznym strzale tego drugiego piłka wylądowała na poprzeczce i wynik zawodów już do końca nie uległ zmianie.

Świt pokonał Bydgoszczan i udowodnił tym samym, że jest zespołem który zawsze walczy do końca o zwycięstwo, bez względu na okoliczności oraz insynuacje pewnych osób, które powinny wstydzić się swojego zachowania... Drużyna trenera Tychowskiego spotka się jeszcze w poniedziałek na wspólnej kolacji w Restauracji Willa Ogrody gdzie zostanie podsumowany miniony sezon i piłkarze udadzą się na zasłużony odpoczynek.