Niecodziennym wynikiem 10:5 zakończył się mecz II ligi kobiet pomiędzy miejscową Victorią SP2 a Biało-Zielonymi Gdańsk. Rzadko zdarza się na meczach tyle bramek ile zafundowały sianowskim kibicom obydwa zespoły. Ostatecznie wygrała sianowska Victoria SP 2 różnicą pięciu bramek, ale pomimo wysokiego zwycięstwa nie ustrzegła się wielu błędów w obronie.

Mecz na pewno podobał się kibicom, ale już mniej trenerom obydwu zespołów ze względu na dużą ilość straconych bramek. Klasą dla siebie była Malwina Grzelak, która strzeliła aż 7 bramek (2,5,41,46,58,75,79).

Pozostałe bramki dla Victorii SP strzeliły: Marta Fil (16), Karolina Wieczorek (60) i Klaudia Saganowska (48). Dla zespołu z Gdańska strzelały: Oliwia Siemińska(35), Aleksandra Koczewska (43), Lidia Zakrzewska (56), Natalia Churikova (63) i Zuzanna Kwaśnik (79). Obydwa zespoły grały nieuważnie w obronie, nastawiły się głównie na atak i stąd tak wiele bramek. Sianowianki podobnie jak ich przeciwniczki nie wykorzystały wielu dogodnych sytuacji do strzelenia następnych bramek. Gdańszczanki nie wykorzystały min. karnego.

Trener Victorii SP2 Sianów Jędrzej Bielecki pomimo straty tak wielu bramek zadowolony był: ze zwycięstwa swojego zespołu, zdobytych 3 punktów, podreperowania salda bramkowego oraz lepszego składu niż w ostatnim meczu we Włocławku. Pochwalił wszystkie swoje dziewczyny a szczególnie Malwinę Grzelak za strzelenie aż 7 bramek (rzadko spotykana skuteczność na boiskach) i Joannę Świąder , która po długim czasie ponownie zagrała w barwach sianowskiego zespołu. Następny mecz sianowianki zagrają w środę 19 września o godzinie 14.00 w Szczecinie w finale Wojewódzkim Pucharu Polski Kobiet. Natomiast mecz II ligi zaplanowany jest na 23 września godz.12.30 w Sianowie z dobrym zespołem Pogoni Tczew

W meczu w Victorii SP2 Sianów wystąpiły: Oktawia Kaszewska, Dagmara Petrus,Wiktoria Robakowska ,Karolina Wieczorek,Wiktoria Heib (46 Wiktoria Studzińska),Joanna Świąder, Marta Fil, Oliwia Żywanowska (72 Nikola Pielich), Wiktoria Ostróżka, Malwina Grzelak i Klaudia Saganowska.

źródło: materiały prasowe