W bieżącym tygodniu postanowiliśmy porozmawiać z bramkostrzelnym obrońcom Michałem Kołodziejskim, który w przeszłości był zawodnikiem szerokiej kadry chorzowskiego Ruchu oraz młodzieżowym reprezentantem kraju.

Zespół Świtu odniósł komplet zwycięstw we wrześniu i przewodzi w ligowej klasyfikacji. W październiku czekają Was jednak mecze z wymagającymi rywalami. Czy Świt stać na to żeby zakończyć rundę w fotelu lidera?
- Cały zespół zasługuje na pochwałę za wszystkie wrześniowe mecze, które zakończyły się zwycięstwami. Krąży opinia, że Świt miał relatywnie łatwy terminarz, ale przypomnę że w minionej kolejce zespoły takie jak Bałtyk Gdynia, Elana Toruń czy Polonia Środa nie potrafiły wygrać z drużynami, z którymi my sobie poradzilismy. Teraz czekają nas nowe wyzwania, nadal ciężko pracujemy i jak zawsze damy z siebie wszystko, aby każde kolejne spotkania kończyło się naszym zwycięstwem. Nie wybiegamy jednak daleko w przyszłość i koncentrujemy się na najbliższym pojedynku.

Kolejna runda w Świcie i kolejny raz imponujesz skutecznością. Skolwin to chyba miejsce w którym dobrze się czujesz, co potwierdza również Twoja forma?
- To prawda, że dobrze czuję się w Świcie. Mam tu zapewnione praktycznie wszystko czego potrzebuje do podtrzymania dobrej formy, jestem blisko mojego domu, znam dobrze to miasto i świetnie się w nim czuję. Oczywiście nie jestem napastnikiem i nie skupiam się tylko na strzelaniu bramek, bo najważniejsze są wyniki osiągane przez zespół. Gra w obronie, wyprowadzenie piłki, komunikacja to równie ważne aspekty, choć mam nadzieje, że mój dorobek strzelecki z czasem się jeszcze powiększy 😉.

Miałeś okazje pół roku temu występować w II lidze w barwach Olimpii Zambrów. Czy według Ciebie Klub ze Skolwina poradziłby sobie na tym szczeblu piłkarsko i organizacyjnie?
- Był to bardzo burzliwy czas w moim życiu i niestety nie miałem wpływu na to jak te pół roku będzie wyglądało. Czasami życie potrafi mocno zmienić czyjeś plany, tak właśnie było ze mną. Jeśli chodzi o to czy Świt poradziłby sobie organizacyjnie, to nie jest to pytanie do mnie, a raczej do Zarządu Klubu oraz MOSRiR czyli zarządcy obiektu, natomiast sportowo jestem przekonany że dalibyśmy radę.

Obecnie zespół prowadzi nowy szkoleniowiec Paweł Ozga, jak podobają Ci się zajęcia prowadzone przez niego?
- Co by nie mówić zmiana trenera wpłynęła na nas pozytywnie skoro zajmujemy 1 miejsce w tabeli. Osobiście z treningów jestem zadowolony. Wielu zawodników chciałoby tu być, czy też uczestniczyć w takich zajęciach. Są one zróżnicowane, intensywne, mamy też dodatkowe jednostki dla wskazanych osób, zmieniliśmy swój sposób grania, który na razie dobrze funkcjonuje. Często mamy analizy naszych przeciwników co jest także przydatne. Obaj nasi trenerzy wykonują kawał dobrej roboty.

W sobotę pojedynek w Kołobrzegu z tamtejszą Kotwica, która przed sezonem zabiegała o Twój transfer. Jak oceniasz szanse Świtu w tym spotkaniu?
- Mecz w Kołobrzegu jest dla nas jak i dla naszych kibiców ważnym spotkaniem. Będzie to ciężki pojedynek, ale zapewniam że nie pojedziemy tam przestraszeni. Mamy dobrą jakość w zespole i pojedziemy tam walczyć o 3 punkty. Zainteresowanie moją osobą ze strony Kotwicy faktycznie było, ale jestem bardzo zadowolony, że teraz gram w Świcie i jak się okazuje był to dobry wybór. Mamy jak na razie lepsze wyniki, jesteśmy liderem i na pewno lepiej gramy w piłkę od Kotwicy, choć na zwycięstwo trzeba będzie mocno zapracować.

Stadion w Kołobrzegu to niedoścignione marzenie wszystkich związanych ze Świtem. A Twoim zdaniem które elementy infrastruktury stadionu w Skolwinie należałoby poprawić?
- Które elementy... Nie mogę narzekać na to jakie warunki mamy, ale faktycznie stadion Kotwicy jest imponujący. Myślę, że jeśli podobny obiekt powstałby w Skolwinie to zdecydowanie przyjemniej oglądało by się mecze oraz zainteresowanie klubem byłoby o wiele większe. Jest to nasze takie ciche marzenie, stadion z prawdziwego zdarzenia przy Stołczyńskiej 100. Mamy narazie boczne boisko na którym jest oświetlenie. Zresztą my zawodnicy zajmujemy się jak najlepszą grą, a może z upływem czasu spotka nas jakaś miła niespodzianka, ze strony włodarzy miasta, które staramy się godnie reprezentować.

Czy chciałbyś kogoś pozdrowić?
- Korzystając z okazji chciałbym pozdrowić moją dziewczynę Asię oraz moich wiernych kibiców, czyli moją rodzinę która pojawia się praktycznie na każdym meczu Świtu 👍.

Dziękuje za rozmowę.

źródło: własne