Odra, czyli jeszcze nie tak dawny spadkowicz z IV ligi, rundy jesiennej sezonu 2016/17 z pewnością nie mogła zaliczyć do udanych. Na inaugurację grała z drużyną, która sezon wcześniej występowała dwie ligi niżej. Nikt w Chojnie nie wyobrażał sobie porażki w takim spotkaniu. A jednak. Odra przegrała z Błękitem Pniewo 1:2 i nie był to na pewno udany start sezonu.

Tydzień później tylko remis w starciu z Iną Ińsko na własnym boisku. Następnie zespół Odry został rozbity przez Iskrę Golczewo, przegrywając 0:5. W 4. kolejce przyszło wprawdzie dość niespodziewane zwycięstwo z Arkonią Szczecin 1:0 po bramce Jakuba Kuflowskiego, lecz później nastąpiła kolejna fatalna seria.

W trzech kolejnych meczach biało-zieloni zdobyli 0 punktów, trafili 2 bramki, a stracili ich aż 18. Przegrali 0:5 z Zorzą w Dobrzanach, 1:5 na własnym boisku z Piastem Karsko oraz 1:8 w Stargardzie. Po 7 kolejkach spadkowicz z IV ligi zajmował 14 miejsce z 4 punktami na koncie. Następnie przyszło domowe zwycięstwo nad najsłabszą jesienią Polonią Płoty 5:3 i kolejne trzy porażki z rzędu.

W 9. i 10. kolejce Odra przegrała na wyjazdach z Chemikiem i ze Stalą Szczecin. W obu przypadkach były to porażki 0:5. W 11. kolejce równie bolesna przegrana na własnym stadionie. W derbach Odra uległa 1:3 z Morzyckiem Moryń, dobita przez swojego byłego snajpera - Krystiana Zielasa, który nie krył radości po strzelonej piętką bramce.

Końcówka rundy jesiennej zdecydowanie była najlepszym okresem dla Odry w tej części sezonu. Najpierw pierwszy punkt zdobyty na wyjeździe. I to z kim! Odra zremisowała w Trzebiatowie z tamtejszą Regą 3:3, choć prowadziła już 3:1 i spokojnie mogła wywieźć z boiska wtedy wicelidera komplet punktów. Następnie dość przekonujące zwycięstwo na własnym boisku z Mierzynianką 5:2 i nieznaczna porażka nad morzem z Wybrzeżem 2:3.

Na zakończenie jesieni pewne zwycięstwo z Czarnymi Lubanowo 5:1. Tak oto po I rundzie Odra zajmowała odległe 13. miejsce w tabeli z 14 punktami na koncie.

Podczas przerwy zimowej w Chojnie najwyraźniej wzięto się do roboty, ponieważ wiosna była o niebo lepsza od jesieni. Obok Mierzynianki to Odrę możemy nazwać 'Rycerzami Wiosny'. Zaczęło się od remisu 2:2 z Błękitem Pniewo. Odra prowadziła już 2:0 po bramkach Eryka Madery i wydawało się, że grający pod wiatr Błękit nie zdoła zagrozić Odrze. Jednak Grzegorz Kaniecki i Paweł Plis dali swojej drużynie upragniony punkt.

W 17. kolejce Odra miała udać się do Ińska na mecz z tamtejszą Iną. Jednak w drodze na to spotkanie drużynie Odry zdarzył się przykry wypadek. Mianowicie, zepsuł im się bus i nie mieli jak dojechać do Ińska. Mecz przełożono, a Odra wygrała go w dramatycznych okolicznościach. Grając w '10' zdołała zdobyć bramkę na 2:1 w doliczonym czasie gry.

W trzeciej wiosennej kolejce do Chojny przyjechała Iskra Golczewo. Odra przegrała spotkanie 1:2 i nie był to najlepszy prognostyk. W dwóch pierwszych meczach zaledwie 1 punkt zdobyty na własnym boisku w starciu z beniaminkiem. Wydawało się wtedy, że Odra będzie grała podobnie jak jesienią, lecz później już wyglądało to zdecydowanie lepiej.

W 19. kolejce Odra wygrała po raz pierwszy na wyjeździe. Pokonała w Szczecinie Arkonię 2:1 po bramkach Andrzeja Ogonowskiego i Mikołaja Daszkiewicza. W kolejnym meczu kolejne zwycięstwo. Tym razem 'zbawcą' biało-zielonych okazał się doświadczony Marek Łągiewczyk, który zdobył w końcówce meczu z Zorzą Dobrzany 2 bramki, dające 3 punkty. W tamtym okresie do końca sezonu gra Odry przypominała istną sinusoidę. Od meczu z Piastem: zwycięstwo, porażka, remis, porażka, zwycięstwo, porażka, zwycięstwo, porażka, dwa zwycięstwa.

W następnym meczu Odra pokonała na wyjeździe właśnie Piasta Karsko 4:1, a hat-tricka zdobył Mikołaj Daszkiewicz. Przegrana przytrafiła się zaś w 22. kolejce, kiedy to Odra uległa nieznacznie na własnym stadionie z Błękitnymi II Stargard 1:2.

Następnie Odrze przyszło się wtedy mierzyć na wyjeździe z Polonią Płoty. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, a obie bramki dla Odry zdobył kapitan - Kuba Pożyczka. Pierwszą w 1. minucie, a drugą w doliczonym czasie. Kilka dni później minimalna porażka na własnym boisku z Chemikiem Police 0:1, ale warto wspomnieć, że Odra też miała sytuacje w tamtym spotkaniu.

Tydzień później kolejny mecz u siebie. I prawdziwy 'koncert' Odry. Zwycięstwo 7:1 nad Stalą Szczecin zostało nawet okrzyknięte jednym z najlepszych w historii Odry. Ci, co to mówili, nie wiedzieli jeszcze, co wydarzy się dwa tygodnie później na stadionie miejskim w Chojnie. W międzyczasie mecz derbowy z Morzyckiem Moryń. Kibice Odry po zwycięstwie nad Stalą liczyli na dobry wynik w Moryniu. Niestety dla nich lider boleśnie zweryfikował poczynania Odry wygrywając 8:0.

Tydzień później do Chojny przyjechał wicelider - Rega Trzebiatów. Podopieczni Grzegorza Michasiuka nie byli faworytami, ale już jesienią pokazali, że z Regą potrafią grać. W 2. minucie spotkania to Rega objęła prowadzenie za sprawą Seweryna Zelmachowicza. W pierwszej połowie Odra była lepsza i prowadziła grę, co udokumentowała w doliczonym czasie pierwszej części, gdy bramkę głową zdobył Łukasz Głowacki, wykorzystując dobre dośrodkowanie Eryka Madery. Po przerwie także rządził zespół gospodarzy, zdobywając dwie kolejne bramki. Ich autorami byli Eryk Madera oraz Kuba Pożyczka. Wprawdzie w doliczonym czasie bramkę kontaktową zdobył Igor Duńczak, lecz Redze to nie pomogło i mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Odry.

Było to zdecydowanie najlepsze spotkanie Odry w całym sezonie 2016/17. Po zwycięstwie nad liderem z Trzebiatowa Odra przegrała w Mierzynie 1:2, a dwa ostatnie spotkania to zwycięstwa 5:3 z Wybrzeżem oraz 4:0 z Czarnymi Lubanowo. Po spotkaniu w Lubanowie Odra po raz pierwszy wskoczyła do pierwszej części tabeli i ostatecznie zakończyła sezon na 8. miejscu.

Tak, jak w przypadku większości drużyn z naszej ligi można powiedzieć jedno: dużo lepsza runda wiosenna pozwoliła Odrze zatrzeć nieco plamę z jesieni. Zespół ma duży potencjał, jest stosunkowo młody. Sezon 2017/18 rozpocznie od wyjazdowego meczu z Ogniwem Babinek i z pewnością będzie walczyć o coś więcej niż środek tabeli.

Nazwa drużyny: MKS Odra Chojna
Miejsce w tabeli: 8
Punkty: 40
Bramki zdobyte/stracone/bilans bramkowy: 62/79/-17
Żółte/czerwone kartki: 47/4
Najlepszy strzelec: Kuba Pożyczka (11 bramek)
Najwyższe zwycięstwo: 7:1 ( Stal Szczecin)
Najwyższa porażka: 0:8 (Morzycko Moryń)

źródło: własne