W XX kolejce II ligi kołobrzeżanie wystąpią przed własną publicznością. Ich rywalem będzie sąsiad z tabeli, Gryf Wejherowo. Kotwica po słabej jesieni nerwowo spogląda za swoje plecy. Zanosi się na to, że zespół dobrze przepracował przerwę zimową i solidnie wzmocnił swoją kadrę. To powinno przynieść owoce w postaci marszu w górę tabeli, a co za tym idzie spokojną wiosnę nad morzem. Rywale kołobrzeżan to jeden z najgorzej radzących sobie zespołów w meczach wyjazdowych. Wydaje się, że Gryf to wymarzony przeciwnik na udany początek roku.

Standardowo przebudowana w przerwie zimowej Kotwica powalczy jutro o odczarowanie własnego boiska. Kołobrzeżanie notują serię pięciu z rzędu meczu bez zwycięstwa u siebie. Kibice z Kołobrzegu na domowe zwycięstwo czekają od 10 września 2016 roku i wygranej z Puszczą Niepołomice. Gryf ma na swoim koncie passę czterech wyjazdowych porażek z rzędu. Szczególnie dotkliwa była ta ostatnia z Błękitnymi Stargard aż 6:1. Wejherowianie stracili w meczach wyjazdowych już 23 gole, co jest najgorszym wynikiem w drugoligowej stawce.

Gryf podobnie jak Kotwica dobrze spisywał się w okresie przygotowawczym. Warto zauważyć, iż zespół pokonał w sparingu Arkę Gdynia (1:0) oraz zremisował z pierwszoligowcami, Pogonią Siedlce (1:1) i Bytovią Bytów (0:0). Zimą wejherowianie ściągnęli kilku zawodników z niższych lig. Po stronie strat należy wpisać odejście najlepszego strzelca, Daniela Ciechańskiego (5 goli) do GKS-u Bełchatów oraz obrońcy Przemysława Szura (GKS Przodkowo).

Gryf Wejherowo to wygodny rywal dla kołobrzeżan. Kotwica w II lidze dwa razy pokonała Gryfa na jego boisku (po 1:0), a w jedynym rozegranym pomiędzy tymi drużynami meczu w Kołobrzegu padł remis 2:2. Sobota będzie okazją dla debiutu dla kilku zawodników. Choć zespół Kotwicy w sparingach pokazał się z dobrej strony może potrzebować chwili, aby właściwy rytm przenieść na boiska ligowe.

źródło: własne