Po ostatnim spotkaniu
Kotwicy Kołobrzeg w oficjalnym opisie meczu przeciwko Doral Nysie Kłodzko napisano
...po dobrych dniach, przychodzą gorsze…. Aż chce się napisać,
po tych gorszych, przychodzą lepsze, ale czy będziemy mogli?
Podopieczni Pawła Blechacza, udają się do Krakowa i nie będą tam walczyć ze smogiem a z innym beniaminkiem pierwszej ligi koszykarzy
AZS-em AGH Kraków. Można powiedzieć starym znajomym, bowiem to właśnie w półfinale drugiej ligi Czarodzieje z wydm mierzyli się z Akademikami. Górą z tamtego starcia wyszli Krakowianie i zapewnili sobie awans. Kotwica musiała się jeszcze bić z rezerwami Asseco, ale także cel zrealizowała.
Już w pierwszej lidze Kotwica zrewanżowała się AGH. W połowie października biało-niebiescy po nerwowej końcówce wygrali dwoma oczkami. Krakowianie, których przed tygodniem ograł inny przedstawiciel naszego regionu, to jest Spójnia, będą chcieli zrewanżować się za ten wynik. Przede wszystkim jednak zamierzają poprawić swój bilans ostatnich spotkań, który wynosi cztery porażki z rzędu. Ponieważ mierzą się z rywalem, który w tym samym czasie wygrał tylko raz jest to jak najbardziej realne.
Dla kogoś nadejdzie ta lepsza, chwila. Tylko dla kogo? O tym przekonamy się jutro (28.01) wieczorem bowiem już o 17.00 rozpocznie się to starcie.
