W sierpniu 2013 roku Prawobrzeże Świnoujście debiutowało na a-klasowych boiskach. Dziś po nieco ponad 3 latach zespół Łukasza Kupczyka zakończył właśnie najlepszą w historii klubu rundę jesienną i ze stratą 3 punktów do lidera zajmuje drugą pozycję.
Już poprzedni sezon pokazał, że drużyna z prawobrzeżnej części Świnoujścia może w tym roku pokusić się o coś więcej niż tylko bezpieczne miejsce w środku tabeli. Mecze m.in. z Flotą czy Jantarem potwierdziły, że w drużynie drzemie spory potencjał. Zainteresowanie klubem było i jest coraz większe. Na samym test meczu, który zorganizowany został przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego, pojawiło się wielu ciekawych zawodników. Kadra została wzmocniona m.in. Jakubem Przewoźnym z Vinety Wolin oraz Markiem Sokołowskim z Floty Świnoujście.
Drużyna tworząca kolektyw na boisku, jak i poza nim
Pierwszy mecz nowego sezonu miał pokazać, czy wysoka forma z meczów sparingowych przełoży się na wyniki uzyskiwane w lidze. Drużyna na inauguracje rozgrywek udała się do Międzywodzia na mecz z tamtejszym Bałtykiem. 12 strzelonych bramek i żadnej straconej potwierdziło siłę tego zespołu. Rozochoceni takim początkiem zawodnicy poszli za ciosem i wygrali kolejne pięć spotkań, strzelając przy tym imponującą liczbę 28 bramek. W klubie coraz częściej mówiło się o awansie, o którym jeszcze parę lat temu nikt głośnio nie wspominał. Pierwsze potknięcie nastąpiło dopiero w 7. kolejce w meczu z bezpośrednim rywalem o ligę okręgową - Jantarem Dziwnów. Prawobrzeże uległo 2:4 i straciło pozycje lidera na rzecz swoich przeciwników. Kolejne spotkania potwierdziły, że był to jedynie wypadek przy pracy. Zespół za wszelką cenę walczył o powrót na szczyt ligowej drabinki, wygrywając następne trzy pojedynki. W 12. kolejce doszło do spotkania z Falą Międzyzdroje, która także pomimo wielu osłabień, liczyła po cichu na dołączenie się do walki o promocje do wyższej ligi. Po bramce w ostatniej minucie ostatecznie wygrali międzyzdrojanie, którzy tym samym jako drudzy w tej rundzie zdołali pokonać podopiecznych Łukasza Kupczyka. Szczęśliwie dla świnoujścian swoją pierwszą porażkę zanotował również Jantar, dzięki czemu sytuacja w tabeli stała się jeszcze ciekawsza. Dość niespodziewanie w czołówce znalazła się również Sowianka Sowno, która pozycję wicelidera straciła dopiero w ostatniej kolejce po bezpośrednim meczu z Prawobrzeżem, które wygrało aż 7:2 i pewnie zakotwiczyło na drugim stopniu podium. Wiele powodów do radości mieli w tej rundzie zawodnicy Prawobrzeża Jeszcze niedawne kłopoty w ofensywie, dziś są tylko wspomnieniem. Świnoujścianie z 72 strzelonymi bramkami na koncie są najskuteczniejszym zespołem w lidze. Dla porównania w poprzednim sezonie na koniec rozgrywek mieli ich jedynie o trzy więcej! Również w defensywie nie ma powodów do zmartwień. Zaledwie 16 straconych bramek, daje trzeci najlepszy wynik spośród wszystkich drużyn. Swoje domowe mecze żółto-czerwoni rozgrywają na nowo wybudowanym boisku ze sztuczną nawierzchnią. Na własnym 'podwórku' zawodnicy zainkasowali pełen komplet punktów, dając rywalom strzelić jedynie siedem bramek. Bardzo ważne w kontekście rundy wiosennej jest to, że mecze z Falą i Jantarem odbędą się właśnie w Świnoujściu. W poprzednich rozgrywkach awans do ligi okręgowej wywalczyła Flota. Za kilka miesięcy w to samo miejsce może trafić również Prawobrzeże. Zespół budowany z głową, krok po kroku przesuwa się coraz wyżej w piłkarskiej hierarchii. Siła tego zespołu to nie tylko umiejętności, ale może przede wszystkim kolektyw, który od paru lat tworzą z powodzeniem. Jeszcze niedawno wydawało się, że A-klasa to szczyt marzeń dla tego klubu. Na dzień dzisiejszy nikt nie jest w stanie przewidzieć jak wysoko jeszcze mogą dotrzeć. autor: Marcin Celejewski/Sportowe Fakty |
|