Świt Szczecin po ostatnim zwycięstwie w dramatycznych okolicznościach w kolejnej serii spotkań III ligi zmierzy się w mieście pierników z Elaną. Przy tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z Pawłem Krawcem, skrzydłowym Świtu, który miał spory wkład w ostatnio osiągane dobre wyniki przez drużynę z północnego Szczecina
Sezon 2016/2017 w wykonaniu Świtu to jak na razie huśtawka nastrojów, w jednym tygodniu walka o środek tabeli by w następnym plasować się tuż za czołówką, skąd taka nierówna dyspozycja drużyny?
To prawda, że kibice podczas naszych meczów na pewno nie mogą narzekać na brak emocji. Pada mnóstwo bramek i jest wiele ciekawych zwrotów akcji. Jest to konsekwencją tego, że liga jest bardzo wyrównana, a nie rzadko o końcowym rezultacie decydują detale lub zwyczajnie szczęście. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu i uważam, że jeżeli poprawimy koncentrację w niektórych fazach meczu to przysłowiowe '3 oczka' będą pojawiały się na naszym koncie znacznie częściej niż dotychczas. Kibicie i trenerzy chwalą Cię za ostatnie dobre występy, chociaż na początku sezonu przypadła Ci raczej rola zmiennika. Czy już teraz popularny 'Kravchenko' na stałe zagości w wyjściowej jedenastce? Dziękuje za miłe słowa, muszę przyznać że w zespole jest bardzo duża rywalizacja na każdej z pozycji. W pierwszych meczach rzeczywiście byłem jedynie zmiennikiem, jednak wchodząc z ławki zawsze starałem się pomóc drużynie i teraz dostałem szansę grania od pierwszej minuty. Mam nadzieję że swoją grą w kolejnych meczach będę dawał trenerom argumenty, aby taki stan zachować jak najdłużej. Po kolejnej reorganizacji Świtowcy rywalizują z markami rozpoznawanymi w całej Polsce (Elana Toruń, Lech Poznań, czy Górnik Konin). A Twoim zdaniem na co stać Świt w tak silnej stawce? Stać nas na to żeby w każdym meczu walczyć o zwycięstwo i to jest nasz podstawowy cel. Osobiście oceniając potencjał zespołu, uważam że miejsce co najmniej w pierwszej piątce jest w naszym zasięgu. A jak oceniasz Klub pod względem organizacyjnym na tle innych zespołów? Tutaj mogę się wypowiedzieć jedynie w samych superlatywach. Klub stwarza nam świetne warunki i możemy się skupiać tylko na treningach i grze. Dalekie wyjazdy zawsze poprzedzone są noclegiem, odnowa biologiczna na wysokim poziomie, profesjonalny sprzęt sportowy itd. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić, a wiele drużyn może nam tylko pozazdrościć. Stwarzacie wiele sytuacji, ale brakuje Wam chyba nieco zimnej krwi pod bramką rywali. W najbliższym meczu w Toruniu tych sytuacji może nie być za wiele, Elana to zdecydowany faworyt. Co zrobić aby przywieźć punkty z Torunia? Nasz dorobek bramkowy na tle tabeli nie wygląda najgorzej, choć faktem jest, że powinniśmy zdobyć o kilka goli więcej. Podczas treningów wygląda to bardzo dobrze i myślę, że w końcu będziemy trafiać regularnie. Mecz z Elaną zapowiada się arcyciekawie, drużyna z Torunia oczywiście jest faworytem, lecz jeśli każdy z nas zagra w tym meczu na swoim odpowiednio wysokim poziomie i odda serce na boisku to wrócimy do Skolwina z kompletem punktów. Czy korzystając z okazji, chciałbyś kogoś pozdrowić? Chciałbym pozdrowić swoją dziewczynę Paulinę, która często wspiera mnie z trybun oraz wszystkich sympatyków Dumy Skolwina. Dziękuje za rozmowę. |
|