Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin
- Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku. Mimo tego, że przegrywaliśmy 2:1. Wyrównaliśmy. Marzyliśmy o trzech punktach. Zaczęliśmy bardzo dobrze, stwarzaliśmy sytuacje, strzeliliśmy bramkę. To trzeci mecz z kolei, w którym jako pierwsi trafiamy do siatki i nie cofamy się a chcemy strzelać kolejne. mamy ku temu sytuacje, ale ich nie wykorzystujemy. Szybko się to zemściło. Trochę w tym szczęścia było. Cracovia strzeliła piękną bramkę, stadiony świata i trochę nam ciężko było się po tym pozbierać. Złapaliśmy jednak rytm i przeprowadziliśmy kilka fajnych akcji. Powinno paść więcej bramek. Wszedł Dawid kort i trafił do siatki. Żałuję, że ani Zwoliński ani Dvalishvili nie zdobyli bramki, bo wszyscy strzelają tylko nie napastnicy. Walka o pierwszą czwórkę będzie się toczyła do samego końca, bo pierwsza czwórka to trochę lepszy kalendarz.
