Wczorajsza informacja podana przez Przegląd Sportowy dotyczący Ludovika Obraniaka w Pogoni Szczecin okazała się nieprawdziwa.
Informację o transferze do Szczecina zdementował sam piłkarz, który stwierdził, że przygotowuje się do poniedziałkowego meczu i zostaje w Izraelu. Zastanawiające jest skąd się wzięła owa 'kaczka dziennikarska'. Czyżby chodziło o przypomnienie o istnieniu byłego Reprezentanta Polski dla trenera Nawałki przed zbliżającym się EURO we Francji? - Nie wiem jakie plany ma Obraniak, może menedżer chce mu załatwić pracę w polskiej lidze, ale zainteresowania ze strony Pogoni nie będę komentował - powiedział szkoleniowiec Pogoni. - Nasz klub woli działać cicho i skutecznie. Tak jak z Kamilem Drygasem. Media nie pisały nawet o zainteresowaniu, a my uzgodniliśmy wszystkie szczegóły i ogłosiliśmy podpisanie kontraktu. Mam nadzieję, że z innymi zawodnikami będzie podobnie. Transfery lubią ciszę. - powiedział dla szczecin.sport.pl trener Portowców Czesław Michniewicz.
źródło: własne/szczecin.sport.pl/
|
|