Drugoligowy beniaminek z Kołobrzegu ostatnio obrał właściwy kurs. Na drodze Kotwicy w górę tabeli stanie jutro Raków Częstochowa. Zespół z Częstochowy już niemal dziesięć lat gra na trzecim szczeblu rozgrywkowym. Zmieniała się jego nazwa, na II ligę grupę zachodnią czy II ligę, a z nią pozostawał Raków. Częstochowianie choć są doświadczeni grą w II lidze, należy uznać ich za ligowych średniaków. Od awansu z IV ligi w przyszłym roku minie już dziesięć lat, bez znaczącego sukcesu.

Raków powstał w 1921 roku. Największe sukcesy klubu to finał Pucharu Polski w 1967 roku (porażka z Wisłą Kraków 2:0) i cztery sezony w Ekstraklasie (historyczny awans w 1994 roku). W Częstochowie pierwsze piłkarskie kroki stawiali m.in. Jakub Błaszczykowski, Mateusz Zachara, Maksymilian Rogalski, Jacek Magiera czy Jerzy Brzęczek. Czy w obecnym składzie są zawodnicy, którzy mogą być równie znani? Wydaje się, że tak. Przykładem może być choćby regularnie grający w drużynie 18-letni Robert Brzęczek (syn Jerzego).

Najbardziej znanym z obecnych piłkarzy Rakowa jest Dariusz Pawlusiński. Gracz, który przez wiele sezonów występował w Cracovii Kraków, w obecnym sezonie raz trafił do bramki rywali. Tytuł najlepszego snajpera w zespole dzielą Wojciech Reiman i Artur Pląskowski (po dwie bramki). Istotne ogniwa Rakowa to także bramkarz Przemysław Wróbel oraz obrońca z Brazylii, Daniel Júnio da Luz Silva.

Thrillerowe 4:3 z Błękitnymi i demolka 5:1 z Limanovią, podbudowały kołobrzeżan, po słabym starcie w lidze. Ich najbliżsi rywale po serii trzech zwycięstw z rzędu, zanotowali remis z Zagłębiem Sosnowiec (1:1) i porażkę z MKS-em Kluczbork (1:0).

źródło: własne