Rozmowa z Sebastianem Kottem, który wraca do Iny po półrocznym wypożyczeniu z trzecioligowej Regi Trzebiatów. - Jak oceni Pan minione pół roku spędzone w Redze pod względem sportowym? - Na pewno było dla mnie przygodą trenowanie w trzecioligowym klubie. Na początku mojego pobytu w Trzebiatowie bardzo mi się tam podobało. Treningi prowadzone przez trenera Polakowskiego były zupełnie inne niż te, które miałem w Inie. Były bardziej urozmaicone oraz zdecydowanie cięższe jeżeli chodzi o przygotowanie fizyczne. Szkoda mi zwłaszcza tych kontuzji, których się nabawiłem, a które spowodowały, że tak naprawdę nie wiele pograłem. Występowałem na początku po kilka – kilkanaście ostatnich minut w meczu przez co doświadczenia trzecioligowego raczej nie nabrałem.
- Runda jesienna sezonu 2006/2007 była bardzo udana dla Pana co zaowocowało przejściem do trzecioligowej Regi. Co się stało, że w Trzebiatowie zatracił Pan wszystkie swoje walory?
- Myślę, że zabrakło mi pewności siebie. W Goleniowie czułem się pewnie, wiedziałem że wszyscy na mnie liczą, więc nie mogłem zawieść ich oczekiwań. W Redze było inaczej, tam nikt na mnie nie postawił, nie dostałem szansy i zabrakło mi później pewności siebie. - Czy prawdą jest, że klub z Trzebiatowa jest wciąż nie rozliczył się z Panem finansowo? - Tak. Podpisując półroczną umowę nie było nigdzie zawarte to czy będę grał czy nie. W umowie było jasno napisane ile mam otrzymywać pieniędzy miesięcznie z tytułu samego przejścia do Regi. Natomiast to czy gram, czy nie regulował osobny regulamin. Do tej pory Rega nie wypłaciła mi należnych pieniędzy z czterech miesięcy. Wielokrotnie kontaktowałem się z prezesem Regi w kwestii wypłacenia zaległości, jednak wciąż jestem zbywany. - Po pół roku wraca Pan do Iny? - Tak. Niedawno spotkałem się z przedstawicielami Regi, rozliczyłem się ze sprzętu klubowego i wracam do Goleniowa. Szkoda, że wciąż w Trzebiatowie nie rozliczono się ze mną w kwestiach finansowych. - Jakie cele stawia Pan przed sobą w Inie? - Myślę, że celem nadrzędnym nie tylko moim, ale i całej drużyny będzie to o czym wspominał na zakończeniu sezonu burmistrz Goleniowa pan Andrzej Wojciechowski. Chcę abyśmy powalczyli w nowym sezonie o miejsce gwarantujące po reformie rozgrywek grę w III lidze.
źródło: www.mksina.com
|
|