Anomalie pogodowe tegorocznej wiosny spowodowały, że swój pierwszy mecz rundy wiosennej Sarmata Dobra z Astrą Ustronie Morskie musiał rozegrać na euroboisku w Kołobrzegu. W pierwszej połowie od samego początku inicjatywę przejęli piłkarze Sarmaty i mimo kilku sytuacji bramkowych (jeden ze strzałów Damiana Padzińskiego w 5' trafił w poprzeczkę bramki Astry) nie udało się im zdobyć bramki. Akcje gospodarzy, zawodników Astry w I połowie polegały głównie na organizowaniu kontrataków na bramkę Sarmaty oraz zagrożeniu ze stałych fragmentów gry ze strony rosłych zawodników Astry, lecz ich akcje skutecznie likwidował rozgrywający dobre spotkanie bramkarz Sarmaty Tomasz Dżegan.

Druga połowa meczu miała bardziej wyrównany przebieg, lecz w dalszym ciągu Sarmata miał bardziej klarowniejsze sytuacje na strzelenie bramek. Decydująca dla losów meczu była 60 minuta, gdy gdy dobrze grający tego dnia, aktywny Damian Mosiądz po dynamicznym rajdzie został sfaulowany przed bramką Astry. Podyktowany przez sędziego rzut wolny z odległości ok. 17 metrów od bramki Astry precyzyjnie wykonał Andrzej Jodłowski i piłka po jego strzale wylądowała w samym okienku bramki Astry. Ostatnie pół godziny meczu to dramatyczne próby zawodników Astry na strzelenie wyrównującej bramki, lecz mimo prób nie udało się im wypracować czystych sytuacji. Reasumując raczej zasłużone zwycięstwo Sarmaty, które pomogło przesunąć drużynę w górne rejony IV ligowej tabeli.

Astra Ustronie Morskie - Sarmata Dobra 0:1 (0:0)
bramka dla Sarmaty: Andrzej Jodłowski 60'

Skład Sarmaty: Tomasz Dżegan, Konrad Włodarczyk, Wojciech Dorsz, Damian Dzierbicki, Kamil Pacelt, Andrzej Jodłowski (70' Arkadiusz Pawłowski), Piotr Klęczar, Mateusz Kowalczyk (65' Zdzisław Szwąder), Emilian Kamiński, Damian Mosiądz (82' Seweryn Wrzesień), Damian Padziński,
oraz w rezerwie: Marcin Kamiński, Patryk Podbiegło, Adrian Woźniak, Kordian Sawczuk,

źródło: wlasne