Już dzisiaj (06.04) w Kutnie walkę w play-off rozpoczyna stargardzka Spójnia. Biało-bordowi, którzy na zakończenie sezonu zasadniczego zostali sklasyfikowani na szóstej pozycji w 1/4 finału rozgrywek zmierzą się AZS WSGK Kutno.
Zawodnicy z województwa łódzkiego to po Śląsku jedna z najsilniejszych drużyn ligi. Można powiedzieć, że gdyby nie kontuzje to drugi zespół zaplecza PLK. Dzięki lepszym wynikom w sezonie zasadniczym od Spójni w pojedynku, w którym trzykrotnie trzeba pokonać rywala, dwa razy na początek zagrają na własnym parkiecie. Będzie to ich duży atut, ale grający na co dzień w hali przy ulicy Pierwszej Brygady koszykarze nie są bez szans, co pokazały bezpośrednie mecze obydwu drużyn w sezonie zasadniczym.

Obydwa pojedynki były bardzo zacięte. Najpierw w Kutnie dzięki lepszej końcówce czterema oczkami wygrali gospodarze, w Stargardzie Szczecińskim doszło do prawdziwego rewanżu tym razem Wojciech Grudziński celnym trafieniem zza linii 6,75m przechylił szalę zwycięstwa na korzyść biało-bordowych, którzy ostatecznie wygrali 79:76.
Trafiać przeciwko Spójni lubiał Jakub Dłuski (w sumie 42 oczka), rzucając o pięć oczek więcej od najskuteczniejszego zawodnika Stargardzian Tomasza Stępnia. Powrót po kontuzji tego pierwszego nie jest więc dobrą wiadomością dla naszej drużyny. Dobrymi wieśćmi są za to brak Huberta Mazura i Arkadiusza Kobusa. Złamany nos ma także Kamil Maciejewski i jego występ stoi pod znakiem zapytania.

W wywiadzie dla oficjalnej strony PZkosz Ireneusz Purwiniecki oprócz oczywiście punktów Stępnia, liczy na dobrą postawę doświadczonych graczy, czyli Piotra Trepki i Bartłomieja Szczepaniaka, którzy nie jedno spotkanie play-off mają za sobą.

Pierwsze dwa pojedynki w sobotę i niedzielę o godz. 17.30. Jeśli Spójni chociaż raz uda się wygrać na parkiecie przeciwnika to szanse na awans bardzo wzrosną. Miejmy nadzieje, że biało-bordowi sprawią niespodziankę i spłatają figla rywalowi. W tej fazie rozgrywek nie ma co kalkulować trzeba po prostu wygrywać.

źródło: własne