Jest Pan w Polsce przez kilka dni. Jakie są pierwsze wrażenia?
- Moje pierwsze wrażenia? W Polsce jest strasznie zimno . To mój pierwszy pełny dzień w tym kraju, więc nie wiem o nim zbyt dużo. Chciałbym zobaczyć trochę więcej niż do tej pory, jednak nie miałem czasu i okazji. Na razie mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem, że podoba mi się moja drużyna, sztab szkoleniowy i wszystko co związane z naszym zespołem.
W swojej karierze miał Pan okazję grać z zawodnikami, którzy występowali w naszym kraju. Czy konsultował się Pan z nimi?
- Racja, rozmawiałem z Javierem Mojicą, który dużo opowiadał o tym kraju. Wiem też, że grał dla AZS. Chwalił wszystko co się dało! Stwierdził, że polska liga jest bardzo dobra, organizacja w klubie także stoi na wysokim poziomie. Wspomniał też, że zawodnicy mogą liczyć na wspaniałych kibiców, którzy są zawsze za zespołem. Przychodzi Pan do drużyny w trudnym momencie, czy jest Pan w stanie pomóc temu zespołowi? -Jestem przekonany, że jestem w stanie pomóc drużynie. Zrobię wszystko to, czego będzie wymagał ode mnie mój trener. Jeżeli będę musiał pracować ciężko na zbiórkach - zrobię to, jeżeli będę musiał skupić się na zdobywaniu punktów, bądź kryciu najlepszego gracza drużyny przeciwnej - także jestem w stanie to zagwarantować. Wszystko po to, by cieszyć się z wygranej. Czy rozmawiał Pan z trenerem Sretenoviciem o roli w zespole? - Znam już poniekąd sytuację drużyny. Trener stwierdził, że oczekuje ode mnie agresywnej gry po obu stronach parkietu. Chce, żebym grał tak, jak w swoich dawnych zespołach. Mogę zapewnić, że będę ciężko pracował i dawał z siebie wszystko. Drużyna nie rozgrywała w ten weekend żadnego spotkania, jednak w sobotę gracie półfinałowe spotkanie Pucharu Polski. Jak się Pan zapatruje na swój debiut w AZS? - Jestem niesamowicie podekscytowany tą sytuacją. Chcę pokazać wszystkim, że można na mnie liczyć, poza tym, drużyna ma szansę odnieść spory sukces. Wszyscy będą zmobilizowani i na pewno będzie co oglądać. Grał Pan w lidze hiszpańskiej i francuskiej, jednak największe sukcesy odnosił Pan w Portoryko. Czy jest duża różnica w poziomie gry pomiędzy tymi ligami? - Ligi, w których grałem są naprawdę dobre i wyrównane. Jest tam wiele indywidualności, każdy chce wygrać z każdym, mecze są naprawdę zacięte. Gra w Hiszpanii i Francji sprawiała mi wiele przyjemności, bardzo chętnie wspominam tamte czasy.
źródło: azs.koszalin/ P. Pietrzała
|
|