Podopieczne Mariusza Wiktorowicza zanotowały drugą z rzędu porażkę przed własną publicznością. Tym razem uległy 1:3 liderowi rozgrywek - Jedynce Aleksandrów Łódzki.
Pierwszy set nie zapowiadał tego co miało się wydarzyć w kolejnych odsłonach sobotniego pojedynku. Policzanki skrupulatnie wykorzystywały błędy popełniane przez swoje rywalki i w pełni kontrolowały przebieg tej części spotkania. Zasłużenie wygrały 25:17 i wydawało się, że nie pozostawią złudzeń kto jest zespołem lepszym. Liderki wzięły się jednak do odrabiania strat i ku zdziwieniu polickiej publiczności pokonały chemiczki w drugiej partii do 16. Dużo problemów podopiecznym Mariusza Wiktorowicza sprawiała mocna zagrywka Tamary Kaliszuk i Ewy Kwiatkowskiej.

W secie numer trzy byliśmy świadkami najbardziej wyrównanej odsłony, która z całą pewnością zadecydowała o końcowym rezultacie tego spotkania.Od początku kilkupunktową przewagę wypracowały sobie podopieczne Mariusza Bujka. Chemiczki zdołały nie tylko dogonić swoje przeciwniczki ale również wyjść na prowadzenie 23:22. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały jednak przyjezdne i to one cieszyły się ze zwycięstwa do 24.

Czwarty i jak się później okazało ostatni set sobotniego wieczoru potwierdził, że czeka nas zacięta rywalizacja do ostatniej ligowej kolejki. Podopieczne Mariusza Bujka grały bez kompleksów i podobnie jak to miało miejsce w secie trzecim wypracowały sobie przewagę, którą zdołały utrzymać do samego końca pokonując policzanki do 20.

PSPS Chemik Police - Jedynka Aleksandrów Łódzki 1:3
(25:17, 16:25, 24:26, 20:25)

PSPS Chemik Police: Soter, Krzos, Muhlsteinova, Kowalińska, Mróz, Raczyńska, Mirek oraz Śliwa, Zielińska, Hudima, Pasznik, Karpicz

źródło: chemik-police.info