W dniach 12-14 listopada szeroka reprezentacja Polski kobiet odbyła konsultację szkoleniową w Wesołej k. Warszawy. Na zakończenie zgrupowania podopieczne Romana Jaszczaka rozegrały sparingową gierkę. 36 powołanych zawodniczek wzięło udział w pojedynku Północy z Południem. Spotkanie rozegrane na stadionie w Sulejówku zakończyło się bezbramkowym remisem. Wśród powołanych była Joanna Pałaszewska z Pogoni Women. Kapitan szczecińskiego zespołu dostała szansę pokazania się po dłuższej nieobecności. - Całe zgrupowanie opierało się na 2 treningach i grze kontrolnej. Nie sposób nie zauważyć tego, że podczas tego zgrupowania średnia wieku seniorskiej kadry znacznie spadła, ponieważ szanse na pokazanie swoich umiejętności dostało sporo zawodniczek z kategorii U-19, a także U-17. - relacjonuje Pałaszewska.
- Spośród 36 piłkarek każda dostała swoje '5 minut' na pokazanie się z jak najlepszej strony podczas gry kontrolnej, w której jeden zespół tworzyły etatowe już kadrowiczki, a drugi zespół złożony był z 'kandydatek' (jak to cały czas podkreślał trener) do reprezentacji. To spotkanie myślę, że będzie odgrywało kluczową rolę przy układaniu listy 26 zawodniczek przed kolejnym zgrupowaniem (grudzień lub styczeń), które będzie polegało na testach wydolnościowych. - dodaje zawodniczka.
Pałaszewska wspomina także zakończoną rundę jesienną. - Całą rundę grałyśmy bardzo niestabilnie. Miałyśmy raz lepsze momenty, raz gorsze. Przegrywałyśmy z niżej notowanym rywalem, żeby za chwilę pokonać Mistrza, czy v-ce Mistrza Polski. Ewidentnie brakuje nam napastniczki i myślę, że w przerwie zimowej trzeba będzie uzupełnić jej brak. Przed nami rozgrywki halowe, krótka przerwa zimowa i okres przygotowawczy przed rundą rewanżową, więc myślę, że do tego czasu uda nam się ustabilizować formę.
źródło: własne
|
|