Rozmowa z Prezesem Miejskiego Klubu Sportowego Pogoń w Barlinku Michałem Osiadaczem.
Do końca rundy jesiennej pozostały już tylko dwie kolejki spotkań. Pogoń Barlinek po rozegranych 13 meczach plasuje się na szóstej pozycji w  tabeli z dorobkiem 18 punktów. Czy jest Pan zadowolony z postawy zespołu?
- Zdecydowanie tak. Trener Tomasz Nowicki wraz z drugim trenerem Michałem Stawickim wykonali dużo dobrej pracy budując dobry zespół z zawodników miejscowych oraz piłkarzy nie docenianych w innych klubach.

Przed startem ligi po dość słabych wynikach w meczach sparingowych wielu znawców futbolu widziało nasz zespół jako głównego faworyta do spadku. W klubie wierzyliśmy jednak że forma przyjdzie na mecze ligowe i tak też się stało. Przez moment byliśmy nawet wiceliderami tabeli. Trzeba jednak mierzyć siły na zamiary i przed nami dwa ciężkie pojedynki z Kotwicą Kołobrzeg i Chemikiem Police, których trzeba zdobyć punkty, aby zająć miejsce w górnej części tabeli na koniec rundy jesiennej.
Moim zdaniem najważniejsze jest w zespole to, że wytworzyła się w nim pozytywna atmosfera w której lepiej się trenuje i gra dla Barlinka. To zasługa zawodników ale w głównej mierze trenera który potrafił dotrzeć do zawodników. Przecież wszyscy wiedzą że dla niektórych z piłkarzy gra w III lidze była debiutem. Wcześniej występowali w niższych ligach a teraz radzą sobie bardzo dobrze w nowych okolicznościach.

Czy z dobrą grą drużyny przyszło też polepszenie finansów klubu?
- Sytuacja finansowa klubu wygląda niestety źle. Po wycofaniu się ze sponsorowania klubu Pana Grzegorza Kopaczewskiego, udało się nam co prawda pozyskać kilku drobnych sponsorów, jednak pozyskane kwoty nie pokrywają kosztów gry zespołu w III lidze. Dodatkowo mamy drugą drużynę, dwa zespoły juniorów i trampkarzy, którym też trzeba zapewnić wyjazdy na mecze, uregulować opłaty sędziowskie itd.

Jak sobie więc klub radzi?
- Mamy kliku przyjaciół na których możemy liczyć w każdej sytuacji. Jednym z nich jest nasz były zawodnik Janusz Śliwiński, który pomaga nam jak tylko może, za co chciałbym mu serdecznie podziękować. Janusz jest od września menagerem klubu ze wszystkimi pełnomocnictwami do rozmów ze sponsorami. Dzięki jego pracy są pewne perspektywy co do potencjalnych darczyńców ale nie wiadomo czy zdążymy poukładać te klocki do końca tego roku a czas nas goni. Zarząd klubu ciągle szuka i rozmawia z potencjalnymi sponsorami, jednak przy obecnie panującym kryzysie ciężko jest znaleźć firmę bądź instytucje, która by chciała inwestować w futbol na trzecioligowym poziomie.Zależy nam też na wytworzeniu pozytywnej atmosfery wokół klubu która zdajemy sobie sprawę została w ostatnich latach mocno nadszarpnięta. W niedługim czasie planujemy działania które ma to zmienić. Wyzwaniem dla nas jest zaangażowanie większej ilości osób do pracy przy klubie na rzecz klubu. Niestety w tej chwili takich osób jest za mało. Oprócz paru osób zatrudnionych w stowarzyszeniu pozostali pracują dla klubu społecznie łącząc swoją pracę i życie prywatne z klubem. Niejednokrotnie jest to bardzo ciężkie więc potrzebujemy ludzi do pomocy którzy z jednej strony mogą nas odciążyć a z drugiej strony pomogą swojemu ukochanemu klubowi.

A miasto i gmina Barlinek nie chce pomóc Pogoni?
- Trzeba jasno powiedzieć, że miasto i gmina Barlinek, jest w tej chwili głównym sponsorem Pogoni. Dzięki Burmistrzowi i radnym mamy ładny wyremontowany stadion i boisko z sztuczną nawierzchnią na którym wkrótce mają rozbłysnąć jupitery. Baza treningowa znacznie się polepszyła, jednak kwota dotacji jaką obecnie otrzymujemy z ratusza miejskiego nie pozwoli nam na dalsze granie i funkcjonowanie pierwszego zespołu na poziomie trzecioligowym. Złożyliśmy zapotrzebowanie finansowe do projektu budżetu na 2013rok. Po spotkaniu z Burmistrzem Barlinka Panem Zygmuntem Siarkiewiczem już wiemy że dotacja będzie na podobnym poziomie jak w tym roku więc nasze wydatki będą pokryte w połowie kosztów jakie będziemy potrzebować do funkcjonowania. Miasta w tej chwili po prostu nie stać na większe budżetowanie. Rozumiemy to bo wiemy jaki jest teraz czas, dziękujemy Panu Burmistrzowi za wsparcie ale z drugiej strony musimy zastanowić się jak dalej układać sprawy w klubie. Burmistrz zaproponował nam też pewne rozwiązanie co do możliwości zarabiania pieniędzy ale to jest wciąż perspektywa przyszłości.

I co dalej ?
-Jeżeli przez okres zimowy nie znajdziemy dodatkowych sponsorów będziemy musieli przyjąć czarny scenariusz i wycofać pierwszy zespół seniorów z rozgrywek III ligi. Nie po to w pocie czoła udało nam się w bieżącym roku uregulować należności i zaległe zobowiązanie wobec urzędu skarbowego i Zus-u, aby teraz ponownie zadłużać klub. Do uregulowania mamy jeszcze zaległe faktury dla naszego przewoźnika oraz opłaty w Zachodniopomorskim Związku Piłki Nożnej z których musimy się wywiązać. Brzmi to wszystko bardzo pesymistycznie, ale niestety takie są realia z którymi musimy się zmierzyć.

Czy to oznacza, że nie będzie Pogoni Barlinek w III lidze na wiosnę 2013 roku?
Wszyscy mamy nadzieję że grać będziemy w III lidze ale niestety jesteśmy przed podjęciem trudnych męskich decyzji. Dla kibiców klub jest wciąż częścią życia, dla zawodników, którzy w nim trenują -domem, a dla sponsorów może być firmą która może być pomocna w budowaniu wizerunku ich przedsiębiorstw. Poszukujemy wciąż ludzi, którzy podzielą się z nami pasją do futbolu. Mogę zapewnić że robimy wszystko co w naszej mocy, aby Miejski Klub Sportowy Pogoń Barlinek występował dalej w III lidze. Jednak bez większego wsparcia finansowego po prostu nie damy rady. Póki co nie podnosimy rąk i się nie poddajemy - walczymy dalej.

W takim razie życzę wytrwałości i utrzymania III ligi w Barlinku
Dziękuje za rozmowę.

źródło: własne / www.pogonbarlinek.futbolowo.pl