Bardzo udanie swoją przygodę w roli trenera Floty Świnoujście rozpoczął Dominik Nowak. Jego nowi podopieczni w I rundzie Pucharu Polski zdeklasowali Ruch Zdzieszowice wygrywając na wyjeździe aż 5:0 (3:0). Flota w 1/16 zmierzy się przed własną publicznością z Górnikiem Zabrze. W ubiegłym sezonie na tym etapie lepsza od Wyspiarzy okazała się Wisła Kraków. W najbliższą sobotę świnoujścianie rozpoczną rozgrywki w I lidze. Na własnym stadionie Flota zmierzy się z Olimpią Grudziądz, która wyeliminowała z rozgrywek o Puchar Polski Pogoń Szczecin.

Flota Świnoujście od początku spotkania zaatakowała gospodarzy. Już w 10 minucie gola na 1:0 zdobył Ensar Arifović. Napastnik gości wykorzystał dośrodkowanie Pawła Bieleckiego i główką pokonał Tomasza Kasprzika. Po kwadransie zrobiło się 2:0, ale gola Sebastiana Olszara nie uznał sędzia. Szybko stracony gol podciął skrzydła Ruchowi. W 21 minucie przed polem karnym Floty znalazł się Leszek Juszczak, jednak jego strzał znacznie minął bramkę strzeżoną przez drugiego z Kasprzików na boisku, Grzegorza. Wyspiarze jeszcze przed przerwą zdołali dwa razy pokonać młodszego z braci bramkarzy. Najpierw w 37 minucie podanie Ensara Arifovicia wykorzystał Sebastian Olszar, tym razem prawidłowo strzelając gola. Wynik na 3:0 do przerwy ustalił Krzysztof Bodziony, który skorzystał z błędu golkipera Ruchu, który nie zdołał wybić futbolówki.

Na początku drugiej połowy gola na 4:0 strzelił Bartosz Śpiączka i fani gospodarzy wiedzieli, że ich zespół nie zdoła powtórzyć sukcesu z ubiegłych rozgrywek. Na domiar złego po godzinie gry drugą żółtą kartkę w zespole Ruchu ujrzał Daniel Rychlewicz. Wyspiarze kontrolowali przebieg spotkania, a tempo meczu spadło. Gospodarze niemrawymi atakami bezskutecznie szukali honorowego trafienia. W 80 minucie z pierwszej piłki strzelił Sławomir Kierdal, ale na posterunku zameldował się bramkarz Floty. W ostatniej akcji meczu dzieła zniszczenia dopełnił Bartłomiej Niedziela, który wykończył akcję Krzysztofa Bodzionego i ustalił wynik meczu na 5:0.

źródło: własne