Volha Piatrowa, Natalia Kurianowicz i Hanna Jaszczuk przed bardzo ważnym meczem ze Startem Elbląg trenują z Pogonią Baltica, ale wciąż nie mogą grać. Ich transfer z drużyny z Brześcia zablokował Białoruski Związek Piłki Ręcznej, który automatycznie przedłużył zawodniczkom wygasłe z końcem roku kontrakty.
- Cokolwiek się nie wydarzy dziewczyny, podobnie jak to miało w poprzednich spotkaniach pojadą z nami na mecz - twierdzi w wywiadzie udzielonemu Kurierowi Szczecińskiemu Krzysztof Trzebiński, kierownik drużyny. Jeśli ich sprawa nie zostanie załatwiona dzisiaj to zawodniczki nie zagrają w Elblągu, a w przypadku porażki ich sprowadzenie nie będzie miało już zbytniego sensu, bowiem spadek będzie nie mal przesądzony.
źródło: Kurier Szczeciński / własne
|
|