Pół roku nie zagra na własnym obiekcie lider trzeciej ligi bałtyckiej, Kotwica Kołobrzeg. Spowodowane jest to pobytem reprezentacji Danii podczas Mistrzostw Europy 2012 w nadmorskim mieście. W ubiegłym roku na portalu można było przeczytać o tym, że podopieczni Mortena Olsena będą przebywali podczas tegorocznego turnieju w nadmorskim mieście. Według umowy jaka została zawarta pomiędzy UEFA a lokalnym samorządem stadion im. Sebastiana Karpiniuka od stycznia, aż do zakończenia rozgrywek jest wyłączenie do dyspozycji Skandynawów.

Sytuacja ta sprawia, że poza nimi, nikt inny nie ma prawa na tym obiekcie trenowac i grać. Kołobrzeskim piłkarzom nie jest to na rękę. Działacze biało-niebieskich wierzą, że można będzie w tej sprawie coś zmienić. Starają się, aby zespół ds. organizacji Euro 2012 w Kołobrzegu wynegocjował pewne ustępstwa z Duńczykami. Według nieoficjalnych doniesień takowe rozmowy są w toku. - To nieprawda. Nie prowadzimy żadnych rozmów w tej sprawie. Zobowiązaliśmy się do rezerwacji stadionu od stycznia, co znalazło odzwierciedlenie w umowie, jaką zawarliśmy z UEFA. Uważam, że wielkim nietaktem byłoby w kilka tygodni po podpisaniu tej umowy próbować wynegocjować inne warunki. Duńczycy mogliby się na nas obrazić. - powiedział dla Kuriera Szczecińskiego rzecznik prasowy prezydenta Kołobrzegu Michał Kujaczyński.

Nadmorskie miasto nie użyczy swojego obiektu na pół roku za darmo. Umowa pomiędzy Kołobrzegiem a UEFA nie pozwala, aby ujawnić warunki wynajęcia stadionu. Trenerowi Olsenowi nie chodziło, aby sprawić komukolwiek kłopot, a o dobry stan murawy. Dlatego tak wcześniej zarezerwowali stadion im. Karpiniuka. Zaistniała sytuacja powoduje, że Kotwica oraz jej sympatycy będą musieli spotkania w roli gospodarzy rozgrywać w Trzebiatowie lub w Ustroniu Morskim.

źródło: 24kurier.pl/własne