W miniony weekend kolejny raz mieliśmy na naszych boiskach do czynienia z naruszeniem nietykalności cielesnej sędziego. Po zakończeniu spotkania klasy A grupy III pomiędzy Rybakiem Trzebież a Łabędziem Widuchowa jeden z pseudokibiców drużyny gospodarzy uderzył w ramię grubym kołkiem schodzącego z płyty boiska sędziego Jarosława Kowalczyka ze Szczecina. Mecz zakończył się wynikiem 2:2.
- Do incydentu doszło po zakończeniu spotkania, nie może być zatem mowy o ukaraniu gospodarzy walkowerem. Na pewno jednak Rybak Trzebież nie uniknie kary finansowej za brak zabezpieczenia na stadionie i odpowiedniej reakcji służb porządkowych - mówi Jan Kaczmarek, sekretarz Wydziału Dyscypliny ZZPN.

Warto zapoznać się też z zapisami poczynionymi przez arbitra w pomeczowym protokole. Oto one:
'Paweł Lipka, ukarany przeze mnie czerwoną kartką zwrócił się ze słowami: Ty jebany pajacu, co ty gwiżdżesz jebany cwelu'

'Po meczu do szatni wtargnął kierownik Jan Wróblewski wołając: sędziowałeś jak pajac, jesteś niewydarzonym nieudacznikiem'

'W kierunku sędziego asystenta nr 2 (była nim kobieta!) wykrzykiwano były między innymi: nie zejdziesz z boiska, dopadniemy ciebie po meczu'.

'Przed meczem, na moją prośbę o służby porządkowe, kierownik Rybaka powiedział: 5 minut po rozpoczęciu przyjdą porządkowi z zakładu poprawczego'.

'Służby porządkowe pojawiły się około 75 minuty w osobie dwóch dzieci… do lat 10. Kamizelki sięgały im do kostek'

'Już po meczu w trakcie wypisywania protokołu zostałem przez kierownika obrzucony podkładką z załącznikami i długopisem' - zakończył protokół arbiter Kowalczyk.

Decyzję o ukaraniu Rybaka Trzebież, jego kierownika i piłkarza podjęta zostanie na najbliższym posiedzeniu Wydziału Dyscypliny. Za jeden z dowodów posłuży zdjęcie arbitra z ogromnym siniakiem na ramieniu.

źródło: ZZPN