Triathlonista Marek Jaskółka po dobrym występie w Londynie (26.lokata) mimo słabszych wyników nadal kwalifikuje się na Igrzyska Olimpijskie, które odbędą się za rok w Londynie. Podczas prestiżowych zawodów, która na początku się miały miejsce w Londynie, na rok przed igrzyskami na olimpijskiej trasie zawodnik Biura Podróży AS Szczecin zajął wspomnianą 26 lokatę. Ze swojego miejsca był on zadowolony, gdyż w stolicy Anglii zjawiła się światowa czołówka. W finale Mistrzostw Świata w Pekinie zajął 51 miejsce. - Trasa była trudna, ale to nie usprawiedliwia tak dalekiego miejsca. Zdecydowanie poniżej moich oczekiwań i możliwości . Podczas pływania zabrakło dosłownie paru sekund, by zabrać się z drugą grupą, która pod koniec wyścigu rowerowego dojechała do pierwszej grupy - powiedział dla Gazety Wyborczej Marek Jaskółka.
Być może na wynik w Chinach wpływ miało zapalenia, podczas rywalizacji brał on antybiotyki. W Jokohamie także podczas Mistrzostw Świata poprawił się o dwanaście miejsc, ale to i tak kiepski rezultat. Mimo takich wyników szczeciński triathlonista kwalifikuje się na przyszłoroczne igrzyska. W przeprowadzonej symulacji olimpijskiej zajmuje 45 miejsce, pojedzie na nich 55 najlepszych. 17 października wystartuje w Pucharze Świata w Korei.
źródło: gazeta.pl/własne
|
|