ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
paulinus
piłka nożna / Juniorzy
piłka nożna / Juniorzy -
Chemik deklasuje Legię w Mistrzostwach Polski juniorów
autor: C80W dzisiejszym spotkaniu Mistrzostw Polski juniorzy z Chemika na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni mierzą się z Legią Warszawa. Do przerwy Chemik prowadzi 2:0. W 11 minucie prostopadłe podanie wykorzystał Bartosz Sasin, zaś pięć minut później podanie Sasina ze środka pola karnego wykorzystał Mateusz Sowała. Po przerwie dwie kolejne bramki dołożył Patryk Galoch. Pierwszą bramkę Galoch zdobył bezpośrednio z rzutu wolnego z linii pola karnego, zaś po chwili podwyższył z 2 metra wykorzystując błąd defensywy. Legia zdołała odpowiedzieć dwoma trafieniami Jakuba Araka.
KP Chemik: Rudnicki (77’ Borowik) - Michalak (70’ Szczupaczyński), Domin, Karczmarski (75’ Piotrowski), Szewczykowski, Sowała, Jaroszewicz, Galoch, Andrzejewski (75’ Kropidłowski), Sasin (58’ Trepkowski), Neumann

Legia: Smyłek - Turzyniecki (41’ Przysowa), Jagiełło, Sokołowski, Fabiszewski, Rozmus (69’ Piórkowski), Misiak (59’ Stolarz), Kalinkowski, Żegleń (41’ Arak), Kurowski (63’ Janusiewicz), Mazek (69’ Dziewicki)

Statystyki (Chemik - Legia):
Strzały celne: 10 - 6
Strzały niecelne: 2 - 4
Faule: 10 - 14
Żółte kartki: 0 - 2 (Rozmus, Kurowski)
Czerwone kartki: 0 - 1 (Piórkowski)
Rożne: 4 - 5
Spalone: 1 - 2

Widzów: 100

Sędziowali: Tomasz Tobiański - Piotr Cwalina, Mariusz Podjacki - Janusz Leyk (Pomorski ZPN)

Bramki:
1:0 - 11 minuta - Bartosz Sasin
2:0 - 16 minuta - Mateusz Sowała
3:0 - 48 minuta - Patryk Galoch
4:0 - 53 minuta - Patryk Galoch
4:1 - 78 minuta - Jakub Arak
4:2 - 80+2 minuta - Jakub Arak

W spotkaniu z Legią piłkarze Chemika przeważali od pierwszego gwizdka. W pierwszej akcji spotkania Patryk Galoch na 30 metrze odebrał piłkę przeciwnikowi, jednak podanie do Norberta Neumanna było ciut za mocne i bramkarz Legii Mikołaj Smyłek na 14 metrze interweniował nogami. Chwilę później po dośrodkowaniu Mateusza Jaroszewicza tuż nad bramką głową strzelił Damian Karczmarski. W 11 minucie piłka wylądowała w siatce warszawiaków. Prostopadłą piłkę zagrał Neumann, zaś bramkarza sam na sam lekkim trąceniem pokonał Bartosz Sasin. Pięć minut później Sasin dośrodkował w pole karne, zaś ze środka pola karnego drugą bramkę zdobył niekryty Mateusz Sowała. Mimo dwubramkowego prowadzenia Chemik nadal naciskał Legię i o mało nie zdobył kolejnych bramek. Najpierw bliski pokonania golkipera bezpośrednio z rzutu rożnego był Mateusz Jaroszewicz, zaś kilkanaście minut później po dośrodkowania Mateusza Jaroszewicza i główce Galocha refleksem i znakomitymi umiejętnościami popisał się Smyłka, który paradą sparował piłkę na rzut rożny. Ze strony Legii najgroźniejszą akcję miał Norbert Misiak, jednak Krystian Rudnicki obronił strzał z ostrego kąta.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Chemik przeważał i tuż po wznowieniu gry przed szansą na bramkę stanął Emil Andrzejewski, który w ostatniej chwili został jednak zablokowany przez defensorów Legii. W 48 minucie Kamil Rozmus na linii pola karnego „wyciął równo z trawą” Emila Andrzejewskiego. Sędzia zarządził rzut wolny, zaś zawodnika Legii ukarał żółtą kartką. Do piłki podszedł Patryk Galoch i po pięknym uderzeniu piłka ugrzęzła w okienku bramki warszawiaków. Pięć minut później Chemik prowadził już 4:0. Jaroszewicz wrzucił piłkę z rzutu wolnego, po błędzie defensywy Legii do kozłującej piłki doskoczył Patryk Galoch i z dwóch metrów pokonał Smyłka. Legia usiłowała odpowiedzieć główką Patryka Sokołowskiego, jednak Krystian Rudnicki nie miał żadnych problemów z obroną strzału. Znacznie większe zagrożenie niósł strzał Kamila Kurowskiego, który na krótkim słupku bliski był wykorzystania dośrodkowania Norberta Misiaka. Na szczęście Rudnicki popisał się refleksem i obronił uderzenie z bliska. Szkoleniowiec Legii, Jarosław Wójcik co chwilę wprowadzał nowego zawodnika na boisko i zawodnicy ze Stolicy zaczęli stwarzać sobie coraz więcej okazji. Po strzale Jakuba Araka bramkarz Chemika przeniósł piłkę nad poprzeczką, zaś po chwili niecelnym strzałem ze środka pola karnego popisał się Sokołowski. Ze strony Chemika bramce przeciwników zagrozili Andrzejewski i Jaroszewicz, jednak obaj nie zdołali pokonać bramkarza. W 77 minucie czerwoną kartkę za faul na Jaroszewiczu ujrzał Marcin Piórkowski i wydawało się, że mówiąc kolokwialnie jest już „pozamiatane”. Tymczasem grająca w osłabieniu Legia zdołała zdobyć dwie bramki, obie zdobył wprowadzony po przerwie Jakub Arak. Zawodnik Legii najpierw głową wykorzystał dośrodkowanie Przemysława Przysowy, zaś po chwili strzałem w długi róg ustalił wynik spotkania.

Maciej Mateńko (trener Chemik): Z takim zespołem to przyjemność pracować. Zrealizowaliśmy dokładnie to co sobie założyliśmy. Ręce składały się same do oklasków gdy chłopcy grali. Szkoda, że straciliśmy w końcówce dwie bramki. W tabeli dużo nam to nie zmienia, musimy wygrać z OKSem Olsztyn i czekać na potknięcie Rozwoju. Jeżeli Legia wygra z Rozwojem to możemy myśleć jeszcze o złocie. Całe szczęście, że to co mieliśmy udało nam się wykorzystać. Dzięki temu meczu ułożył się od początku i mogliśmy spokojnie grać swoje, kontrolować i dokładać kolejne bramki. Obawialiśmy się dwóch lewonożnych zawodników Legii (Mazek i Jagiełło - przyp. C80), bo to bardzo szybcy zawodnicy. Dlatego zmodyfikowaliśmy nieco naszą grę obronną, ale to tylko jeżeli chodziło o obronę. W ofensywie graliśmy to co mieliśmy grać i to wypaliło.

Jarosław Wójcik (trener Legii): Wiadomo było, że Chemik to przeciwnik o rozmiar kapelusza większy od naszego poprzedniego przeciwnika. Natomiast na pewno przeciwnikowi ułatwiło złe ustawienie naszego lewego obrońcy. Przy poprawnym ustawieniu tych błędów i goli by nie było. Natomiast trzeba oddać Chemikowi, że grał bardzo ciekawą piłkę. Bardzo konsekwentnie, szczególnie Neumann który robił fajną robotę. Zgrywał piłki do tyłu i do skrzydeł. Bardzo ładnie wchodziły skrzydła na tek akcje i piłki. Było dużo gry piłką i my mieliśmy problemy z utrzymaniem się przy piłce. Martwi mnie to, że mieliśmy bardzo dobrze rozpracowany zespół Chemika ale nie staraliśmy się realizować taktyki. Wiedzieliśmy jak grają i troszeczkę czujemy zawód. Taki jest jednak sport i wszystko może się zdarzyć. Gratulacje dla Chemika, który był zespołem skuteczniejszym.
źródło: www.chemik.police.pl
 

multimedia
najnowsze multimedia





co ? gdzie ? kiedy ?
poprzedni kwiecień 2024 nastepny
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nd
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30          
dzisiejsze newsy
inne/inne sporty: 1
piłka nożna/Ekstraklasa: 1
 
top komentarze
newsy:
1 » Mecze 1/8 Finału Puchar »
1 » Ryszard Tarasiewicz now »
mecze:
28 » Gavia Choszczno-Olimp Z »
24 » Wrzos Borne Sulinowo-Po »
19 » Orzeł Wałcz-Chemik Poli »
13 » Błonie Barwice-KS Dziko »
12 » Mirstal Mirosławiec-Jed »
11 » Pogoń Barlinek-Sokół Su »
11 » Olimp Złocieniec-Sokół  »
11 » Pogoń Wierzchowo-Błonie »
9 » Dąb Dębno-Stal Szczecin
9 » Zawisza Grzmiąca-Wiarus »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 7
statystyki portalu
• drużyn: 3129
• imprez: 151699
• newsów: 78139
• użytkowników: 81113
• komentarzy: 1173672
• zdjęć: 896717
• relacji: 40623
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies