W ten piękny, świąteczny dzień Osadnik wygrał 3:0 z Radovią po bramkach Gluzy, Jodko oraz Gajewskiego.
Pod nieobecność kontuzjowanego Parysa między słupkami stanął Dudczak, który ze swoich zadań wywiązał się wzorowo. W pierwszej połowie godna do odnotowania jest sytuacja Gajewskiego, który będąc sam na sam z bramkarzem nie trafił w światło bramki. Goście mieli również jedną akcję bramkową, ale nasz bramkarz powstrzymał napastnika Radovii. Poza tym w pierwsze połowie już nic ciekawego się nie wydarzyło.
W drugich 45 minutach grający z wiatrem piłkarze Osadnika na dobre zadomowili się na połowie przeciwnika, natomiast goście sporadycznymi atakami starali sie zagrozić bramce Dudczaka, po jednej nich, bramkarz Osadnika z najwyższym trudem sparował piłkę na słupek. Pierwszą bramkę strzelił najwyżej wyskakując do piłki w polu karnym gości Gluza. Przewaga Osadnika rosła z minuty na minutę, a kolejną sytuacje bramkową wykorzystał Jodko. Chwilę potem było już 3:0 największym sprytem w zamieszaniu podbramkowym wykazał się Gajewski. Wynik, mimo dwóch stuprocentowych sytuacji Gajewskiego i Michalaka nie uległ zmianie. Warto odnotować, reaktywację myśliborskiego klubu kibica, który swym dopingiem przez cały mecz zagrzewał naszą drużynę do walki.
Osadnik wystąpił w składzie : Dudczak - Koneczek ( Bohun ) , Michalak , Gembiak, Jodko - Myszkowski ( Downarowicz ), Gluza ( Snacki ), Kwapis , Jackowiak - Gajewski , Sobczyk.
źródło: www.osadnik.mysliborz.info.pl
|
|