W dniach 18-23 marca w stolicy Tajlandii Bangkoku odbył się turniej Mistrzostw Świata Muay Thai World Muay Thai Federation. W turnieju wystartował szczecinianin Marcin Parcheta, który stoczył trzy ciężkie pojedynki. W ćwierćfinale decyzją sędziów wygrał z Włochem Christianem Zahe, w półfinale przez rsc w 1 rundzie pokonał Irańczyka Farekha Jarahbashiego. Finał, w którym Marcinowi przyszło walczyć z pochodzącym z Ukrainy Valentynem Rybalko był bardzo zacięty i krwawy. Ukrainiec w półfinale wygrał przed czasem z reprezentantem gospodarzy, co było wielką niespodzianką. Rzadko bowiem zdarza się aby 'obcy' pokonał taja na jego własnej ziemi w tak prestiżowym turnieju.
Finałowe starcie od początku było zacięte, mocne ataki, jak i kontrataki padały z obu stron. Na początku 3 rundy po komendzie stop ukraiński zawodnik zaatakował kolanem, rozcinając Polakowi czoło. Polska ekipa obawiała się decyzji lekarza, lecz w Tajlandii finały są zazwyczaj rozgrywane do końca i sędzia pozwolił kontynuować pojedynek. Marcin niesiony dopingiem licznie zgromadzonej tajskiej publiczności atakował zaciekle przeciwnika. Ogromne serce do walki i nienaganne przygotowanie naszego zawodnika spowodowało, że Marcin po raz drugi z rzędu wywalczył pas Mistrza Świata Muay Thai pro-Am.
źródło: www.nakmuay.pl/własne
|
|