Już tylko kilka dni pozostało do zakończenia obecnego 2010 roku. Dla Masovii Maszewo był to udany rok, zwieńczony awansem do wyższej klasy rozgrywkowej i na pewno zapisany zostanie do już 62 letniej historii klubu jako jeden z lepszych. W tym okresie przygotowań do hucznego pożegnania Starego a powitania Nowego Roku 2011 podsumowanie mijającego 2010 rok z punktu widzenia zmagań piłkarskich maszewskiego Klubu.

Styczeń
To początek przygotowań drużyny prowadzonej przez Piotra Rasta do rundy rewanżowej sezonu 2009/2010. Drużyna zajmująca pierwsze miejsce po rundzie jesiennej z aspiracjami na awans do V ligi 9 stycznia wznawia swoje treningi przygotowując się na obiektach własnych oraz na hali i orliku w Starej Dąbrowie. Już po tygodniu przygotowań rozgrywają swój pierwszy sparing pokonując na zaśnieżonym boisku w Maszewie Dęba Dębice 1:0. Tydzień później maszewiacy zostają rzuceni już na głęboką wodę rozgrywając sparing w Trzebiatowie z Gryfem Kamień Pomorski ulegając wyraźnie czwartoligowcowi 7:2. Pod koniec miesiąca w klubie zostają wybrane nowe władze w Zarządzie Klubu. Do działalności z funkcja vice-prezesa powraca Roman Jagodziński.

Luty
Miesiąc ten to kolejny ciężki okres w przygotowaniach do rundy rewanżowej. Trener Rast ani na trochę nie zwalnia tempa. Maszewiacy po raz drugi spotykaja się w test-meczu z Dębem Dębice tym razem w Drawsku Pom. Po raz kolejny zielono-czerwoni ogrywają rywala tym razem 4:1. Ciężkie treningi dają się we znaki w kolejnych trzech sparingach. Porażki: 8:0 z Gryfem Kamień Pom., 3:2 z Polonią Płoty i 6:2 ze Świtem Skolwin wskazywały że droga do upragnionego awansu może być długa i wyboista jednak lekcje jaką dostali podopieczni Piotra Rasta musiały przynieść efekty w przyszłości. W miesiącu tym do zespołu dołącza Daniel Karasiak, którego chęć pozyskania z Błękitnych Stargard wyraził maszewski klub.

Marzec
W dalszym ciągu Masovia notuje czarną serię w meczach sparingowych, których przed rozpoczęciem rundy wiosennej rozgrywają jeszcze dwa. Porażka z Pomorzaninem Nowogard w Rewalu i Arkonią Szczecin w Policach wskazywały, że przed inaugurującym rundę zaległym meczu z rezerwami Pogoni nastroje nie są najlepsze. Jednak chyba na szczęście dla zielono-czerwonych z powodu fatalnych warunków mecz ten zostaje przełożony na inny termin. Masovia batalię ligową rozpoczyna wyjazdowym zwycięstwem 3:1 z Mewą Resko jednak tydzień później zawodzi swoich kibiców tylko remisując bezbramkowo na własnym boisku z Wichrem Brojce.

Kwiecień
Dobrze rozpoczyna się ten miesiąc dla podopiecznych Piotra Rasta. W Wielką Sobotę odnoszą bardzo ważne wyjazdowe zwycięstwo nad odwiecznym rywalem z Mostów. Zwycięstwo w 'derbach powiatu' 3:2 jednak nie przyszło łatwo. Kolejny mecz miał być piłkarskim świętem w Maszewie. Zaległe spotkanie z rundy jesiennej z rezerwami Pogoni Szczecin sprawiło iż na trybunach zasiadła duża liczba kibiców. Portowcy na to spotkanie przyjechali praktycznie pierwszym składem. Do przerwy powiało sensacją gdy po bramce Młynarczyka Masovia prowadziła 1:0. Jednak 2 bramki zdobyte w drugiej połowie przez Marcina Klatta dały zwycięstwo Pogoni i zmianę lidera. Jednak niedopatrzenie formalności regulaminowych spowodowało weryfikację wyniku i walkower na korzyść Masovii co oznaczało pozostanie na fotelu lidera. Po tym spotkaniu przyszedł słabszy mecz i tylko podział punktów w meczu ze Światowidem Łobez na własnym stadionie.

Maj
To bardzo pracowity okres dla Masovii. W pierwszym dniu miesiąca maszewiacy notują drugi z rzędu remis jednak tym razem na gorącym terenie jakim niewątpliwie jest Załom z drużyną miejscowego Jezioraka, która także posiadała aspiracje na awans. Następnie przychodzi seria 4 kolejnych zwycięstw: z Dąbrovią Stara Dąbrowa 2:1, Flotą II Świnoujście 4:1, Fagusem Kołbacz 1:0 i Koroną Stuchowo 2:0. Zadyszka i porażka z rezerwami Chemika Police (O:3) nie załamało maszewiaków i już w ostatni weekend miesiąca zwycięstwem z Orłem Łożnica 1:0 na własnym boisku znacznie przybliżają swój awans do V ligi.

Czerwiec
Końcówka sezonu ma bardzo szczęśliwy przebieg dla maszewiaków. Po wymęczonym zwycięstwie z Wichrem Reptowo 1:0 zielono-czerwonym do upragnionego awansu potrzebne są już tylko 3 punkty. Decydującym meczem okazuje się pojedynek z Iną Ińsko w Maszewie i po zwycięstwie 3:2 w końcu po kilkunastu latach znowu strzelają korki od szampanów z okazji awansu. Do końca sezonu pozostałe mecze podopieczni Piotra Rasta rozgrywają ze zmiennym szczęściem. Najpierw pewnie pokonują na własnym stadionie Ehrle Dobra Szczecińska 3:1 a w ostatnim meczu muszą uznać wyższość rezerw Pogoni (0:3), która z drugiego miejsca także awansowała do wyższej ligi. Miesiąc kończy się wspólnym świętowaniem z okazji awansu na imprezie klubowej, na której to Masovia uhonorowana zostaje pucharem od ZZPN Szczecin.

Lipiec
Rozgrywki w klasie okręgowej przeszły do historii i przyszedł czas aby pomyśleć o przygotowaniach do V ligi, w której to wymagania miały być o wiele większe. Po trzytygodniowej przerwie Masovia wznowiła treningi 15 lipca. Na pierwszych zajęciach zobaczyliśmy nowe twarze w zespole. Bartosz Stefański i Konrad Winczewski z Iny Goleniów mieli poważnie wzmocnić drużynę a Mariusz Więch z Arkonii Szczecin miał zwiększyć rywalizację wśród młodzieżowców maszewskiej drużyny. Na ten okres zaplanowanych zostało kilka interesujących sparingów. Tuż po pierwszym treningu Masovia rozegrała swój pierwszy test-mecz z Drawą Drawsko Pom. przegrany 4:2. Do końca miesiąca rozegrano jeszcze 4 spotkania towarzyskie: z Gryfem Kamień Pom. (4:6), Sępem Brzesko (2:0), Błękitnymi Stargard Szcz. (1:5) i Sarmatą Dobra Now. (5:3).

Sierpień
To miesiąc w którym maszewiacy zainaugurować mieli sezon jako beniaminek V ligi i mimo porażki w przedostatnim sparingu z Kluczevią Stargard 1:5 to po remisie z mierzącym w awans do III ligi Hutnikiem Szczecin nastroje nie były złe przed startem rozgrywek ligowych. Inauguracja okazała się wyśmienitą ucztą dla maszewskich kibiców bo ich zespół pewnie pokonuje Stal Lipiany 5:1. Jednak zwycięstwo to okazało się miłym złego początkiem. Seria dwóch porażek z Zorzą w Dobrzanach 4:2 i z Sokołem Pyrzyce w Maszewie 0:3 nieco utemperowały dość odważne cele zespołu na ten sezon. W ostatnim meczu w tym okresie remis 4:4 uzyskany ze Spartą Gryfice na ich boisku nie można było uznać jako sukces, po tym jak maszewiacy jeszcze na 6 minut przed końcem spotkania prowadzili dwoma bramkami.

Wrzesień
To jeden z najgorszych okresów dla piłkarzy, działaczy i kibiców maszewskiego zespołu. Powiększają oni do 7 serię kolejnych meczów bez zwycięstwa po tym jak muszą uznać wyższość: Polonii Płoty (2:1), Kłosu Pełczyce (3:0), Stali Szczecin (7:1) i tylko raz remisując: Świt Szczecin-Skolwin (1:1). Szczególnie ta ostatnia porażka ze Stalą w Szczecinie była bardzo bolesna, mimo iż maszewiacy na taki rozmiar wcale nie zasłużyli. Pocieszeniem, choć bardzo znikomym , dla podopiecznych Piotra Rasta mogło być wyjazdowe zwycięstwo w Pucharze Polski z Ehrle Dobra Szczecińska.

Październik
Po bardzo kiepskim początku przyszedł czas na poprawę sytuacji w ligowej tabeli. Maszewiacy w końcu przestali płacić frycowe i w 9 kolejce w końcu wygrywają z Unią Dolice 2:0 a tydzień później mimo bardzo przeciętnej gry zwyciężają po raz drugi z rzędu, tym razem Pomorzanina Nowogard 3:2. W 11 kolejce znowu daje znać o sobie niekonsekwencja i błędy z wcześniejszych spotkań a wyjazdowa porażka z Sępem Brzesko 4:2 znów wprowadza do zespołu niepewność. Tydzień po tej batalii Masovię miało czekać najtrudniejsze jak do tej pory zadanie. Do Maszewa zawitać miał dotychczasowy lider rozgrywek Pogoń II Szczecin. Przed tym meczem wielu skazywało Masovię na niepowodzenie. Jednak mimo wzmocnień Pogoni zawodnikami z pierwszej drużyny zielono-czerwoni po dobrej grze ucierają nosa liderowi wygrywając 3:2. To zapoczątkowało marsz beniaminka z Maszewa w górę tabeli, gdyż już tydzień później odnosi on swoje pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w sezonie pokonując w Trzcińsku miejscowego Orła 4:0

Listopad
Podtrzymana zostaje dobra passa podopiecznych Piotra Rasta. Zwycięstwo na własnym boisku z Osadnikiem Myslibórz 2:1 i niespodziewany komplet punktów na gorącym terenie Arkonii Szczecin (3:0) spowodowały iż Masovia rundę jesienną kończy na 7 miejscu z 23 punktami na koncie mając na razie bezpieczną 10 punktową przewagę nad strefą spadkową. Masovia ten rok kończy zmaganiami w PP pokonując na wyjeździe rezerwy Polonii Płoty 4:3 i awansując tym samym do rundy V.

Grudzień
To jak co roku czas wypoczynku dla piłkarzy ale nie dla działaczy, którzy już pracują by do nowej rundy zespół mógł się przygotowywać w optymalnych, jak na możliwości klubowe warunkach.


Podsumowanie 20010 roku w liczbach:
1) mecze ligowe 18 zwycięstw, 5 remisów, 8 porażek : bramki 61-50
2) mecze sparingowe: 3 zwycięstwa, 1 remis, 10 porażek : bramki 30-55
3) mecze Pucharu Polski: 2 zwycięstwa : bramki 8-6

RAZEM: 23 zwycięstw, 6 remisów, 18 porażek:bramki 99-111

Strzelcy 2010 roku (liga,PP,sparingi):
1) Młynarczyk 21 (15,4,2)
2) Stosio 16 (12,0,4)
3) Stefański 15 (9,1,5)
4) Zwolak 6 (3,0,3)
5) Karasiak 5 (4,0,1)
6) Wino 3 (2,0,1)
7) Głowacki 3 (2,0,1)
8) Winczewski 3 (2,0,1)
9) Więch 2 (2,0,0)
10) Chomont 2 (1,0,1)
11) Rast 2 (0,0,2)
12) Klotz 2 (0,0,2)
13) Domaradzki T. 2 (0,0,2)
14) Osesik 1 (1,0,0)
15) Olszewski 1 (1,0,0)
16) Biernat 1 (0,1,0)
17) Buczma 1 (0,1,0)
18) Kozakowski 1 (0,0,1)

samobójcze 4 (3,1,0)

źródło: www.masovia.net/kichu