Kolejny znakomity mecz lidera Kotwicy - Teda Scotta dało zwycięstwo zespołowi z Kołobrzegu na wyjeździe z lokalnym rywalem AZS Koszalin. Zespół Dariusza Szczubiała zwyciężył 88:79.
Przed sobotnim spotkaniem zawodnicy AZSu odgrażali się w lokalnych mediach, że w spotkaniu z Kotwicą powalczą o 2 punkty od pierwszej do ostatniej minuty. Być może i tak chcieli, aby się tak stało, jednak na parkiecie obserwowaliśmy grę na 'jeden' kosz. Zawodnicy kołobrzeskiej Kotwicy od początku spotkania przejęli inicjatywę i szybko wyszli na prowadzenie, a liderem zespołu był Anthony Fisher, który trafił 7 punktów z rzędu, co na to gospodarze? Obudzili się w piątej minucie, kiedy to wyszli na jednopunktowe prowadzenie i było to ostatnie prowadzenie w całym spotkaniu. Chwilę później na boisku pojawił się Ted Scott, który skutecznie starał się wybić koszalińskim koszykarzom zwycięstwo w tym spotkaniu i pierwszą kwartę gracze z Kołobrzegu zakończyli z 7 punktową przewagą.

Druga kwarta nie przyniosła nic nowego, dalej Kotwica powiększała przewagę głównie dzięki dobrej grze Teda Scotta, który w pierwszym kwadransie tego pojedynku zdobył 18 punktów. Akademicy nie potrafili się przeciwstawić i na przerwę schodzili ze stratą 11 punktów, co sprawiało, że grupa kibiców z Kołobrzegu szalała.

Druga połowa spotkania Kotwica rozpoczęła od rzutu za trzy punkty. Jednak kolejne minuty to znacznie lepsza gra gospodarzy, którzy w tej kwarcie poprawili swoją skuteczność. Zmniejszali stratę i jeszcze w tej części spotkania zbliżyli się na jeden punkt do podopiecznych Dariusza Szczubiała (64:65).

Ostatnie 10 minut spotkania wprowadziło wiele emocji, bowiem trwała zażarta walka kosz za kosz. Kotwica wciąż prowadziła, lecz przewaga zawodników Dariusza Szczubiała oscylowała wokół trzech punktów. Gdy wydawało się, że za chwilę Akademicy wejdą w swój rytm, to celnymi rzutami z dystansu wynik poprawiał Bartosz Sarzało. Jeszcze przed końcem spotkania, niektórzy kibice AZSu zdecydowali się na opuszczenie hali, ponieważ ich pupile, przegrywali już różnicą kilku oczek i było pewne, że derby wygrają zawodnicy Kotwicy. Ostatecznie wygrali 9 punktami 79:88.

Trener Mariusz Karol ma spory orzech do zgryzienia, jeśli jego zespół nie poprawi gry, będzie mieć nie tylko problem z awansem do play-off, ale także z utrzymaniem się w Tauron Basket Lidze.

AZS Koszalin - Kotwica Kołobrzeg 79:88
(15:22, 21:25, 28:18, 15:23)
AZS Koszalin: W. Frazier 19 (3), G. Reese 14, T. Śnieg 12, S. Bogavac 11, I. Milicić 10 (2), D. Kinloch 6, G. Arabas 5 (1), M. Sroka 2, M. Łopatka 0
Kotwica Kołobrzeg: T. Scott 33 (3), A. Fisher 16 (3), B. Sarzało 12 (4), T. Zabłocki 9 (3), D. Bręk 6, D. Harris 5, Ł. Diduszko 3, K. Henderson 2, M. Djurić 2, S. Sikora 0

źródło: własne