Fatalnie rozpoczął się dla szczecinianina Marcina Matkowskiego oraz Mariusza Fyrstenberga występ w turnieju ATP Masters 1000 w paryskiej hali Bercy (pula nagród 2,75 mln euro). Polacy już po pierwszym meczu odpadają w Paryżu z ostatniego turnieju przed finałem sezonu. To może być koniec ich szans na wyjazd do Londynu.
Po porażce w dwóch tie breakach (w drugim nie wykorzystali dwóch setboli) z Wesleyem Moodie i Dickiem Normanem już nic nie zależy od Matkowskiego i Fyrstenberga, którym wystarczyło wygrać środowy mecz, by otrzymać bilet do Masters. A teraz muszą liczyć na porażki bezpośrednich rywali.
Matkowski i Fyrstenberg pojadą na Masters (po raz czwarty w karierze), jeżeli nie wyprzedzą ich więcej niż dwa duety rywali. Głównym zagrożeniem są pary: Bhupathi / Mirnyj, Bopanna / Qureshi i właśnie Moodie / Norman. Różnice nie są olbrzymie, ale jeżeli pogromcy dojdą do półfinału, wyprzedzą Matkowskiego i Fyrstenberga, którzy w Paryżu nie zdobyli ani punktu. Teoretyczne szanse na wyprzedzenie Polaków mają nawet Čermák i Mertiňák (12. miejsce), ćwierćfinałowi rywale Łukasza Kubota i Olivera Maracha (ich mecz w czwartek wieczorem).
źródło: sportowefakty.pl / własne
|
|