Wczoraj (8.07) w Szczecinie rozpoczęła się rywalizacja w niezwykle widowiskowych regatach
Szczecin Match Race. Match racing to najbardziej widowiskowa i dynamiczna formuła regat żeglarskich. Zawody polegają na krótkich kilkunastominutowych wyścigach jeden na jednego. W tej samej formule rozgrywa się prestiżowe regaty o Puchar Ameryki i World Match Tour. O wynikach decyduje system eliminacji oparty na zasadzie walki każdy z każdym, zakończony fazami play-off prowadzącymi do finału. Wyścigi rozgrywane są bardzo blisko brzegu - widzowie mogą bardzo dokładnie śledzić ich przebieg.
Do zawodów przystąpiło 7 ekip z pierwszej setki światowego rankingu z 35 na tej liście skipem Przemkiem Tarnowskim, 40 Hindusem Farokiem Tarapore i dwukrotnym olimpijczykiem Niemcem Stefanem Meisnerem. Są też Hiszpanie, a nawet Australijczycy. Zawody stać więc będą na bardzo wysokim poziomie. Na razie jednak podstawowy problem to wiatr, a raczej jego brak.
Dlatego część załóg spokojnie na sygnał startu czekała, inne jak ekipa ze Szczecina - wykorzystywały każdą chwilę na trening. Dziś regaty odbywać się będą obok przystani Centrum Żeglarskiego przy ul. Przestrzennej, a w sobotę przeniosą się na Odrę - przy Wałach Chrobrego. Wielki finał rozpocznie się w sobotę od 14:00.
JAk na razie po pierwszym dniu startów prowadzi Niemiec Max Gurgel przed Patrykiem Zbroją (Szczecin - Polska) i Szymonem Szymikiem (Polska). Inny reprezentant Szczecina Kacper Tuński jest 12.
