W dniu 19 czerwca br. po odegraniu zaległej kolejki III Ligi Bałtyckiej, która była przełożona z powodu katastrofy w Smoleńsku piłkarze
Piasta Choszczno oraz innych drużyn udali się na urlopy, a później zapewne zaczną się przygotowywać do kolejnego sezonu. Warto dodać że Piast zremisował na własnym terenie ze świeżo upieczonym II-ligowcem Chojniczanką Chojnice 2:2. O ile w innych zespołach zawodnicy i działacze wiedzą na czym stoją, o tyle w Choszcznie nic nie jest wiadome. Cel, który postawił sobie zarząd klubu oraz piłkarze to utrzymanie Piasta w III lidze.
Założenie to zostało zrealizowane w 100% tylko co dalej ? W klubie od paru miesięcy nie ma pieniędzy i w najbliższych dniach nie zapowiada się aby jakiś hojny sponsor spadł z nieba i zasilił klubową kasę odpowiednimi środkami, by spokojnie grać w III lidze. Jeśli w najbliższym czasie sytuacja klubu nie ulegnie poprawie to zawodnicy oraz działacze się rozejdą i klub rozpadnie się na dobre. Aby spokojnie grać w III lidze potrzebne są finanse na poziomie 200 - 300 tyś. złotych. Natomiast Piast dostał od miasta jakieś 55 tyś. zł. Wszyscy w Choszcznie wiedzą że miejscowy burmistrz nie jest fanem piłki nożnej i promuje inne sporty takie jak kajak - polo, lecz w chwili obecnej to Piast jest wizytówką tego miasta, bo nie każdy posiada miejscowy zespół w III lidze, zaś takich zespołów kajak - polowych jest w Polsce zaledwie kilka.
Miejmy nadzieję że włodarze miasta przejrzą w końcu na oczy i coś zrobią w kierunku utrzymania miejskiego klubu jakim jest Piast Choszczno. A jeśli nic się w tej kwestii nie zmieni pozostanie nam czekać do wyborów i zmienić władze, które bardziej zainteresują się naszym miejscowym klubem.