Jak podaje Gazeta Wyborcza, osoba, która wygrała licytację nart Justyny Kowalczyk na aukcji charytatywnej na rzecz podopiecznych Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci w Szczecinie, nie chce za nie zapłacić. Tę wiadomość gazecie przekazała Kinga Krzywicka z hospicjum. Z kolei rzecznik Allegro.pl twierdzi, że fundacja nie poprosiła o wsparcie licytacji, dlatego niewiele, poza wyrzuceniem nieuczciwego licytatora z serwisu, można zrobić.
Użytkownik, tłumaczy się, że działał w dobrej i wierze i podbijał wartość aukcji, nie kupi nart, bo nie ma na to pieniędzy. Zarząd hospicjum zastanawia się nad dalszymi krokami i w środę zdecyduje, czy wystąpi na drogę sądową. Pracownicy hospicjum są również w kontakcie z portalem aukcyjnym. - Bierzemy pod uwagę zaproponowanie zakupu kolejnej osobie biorącej udział w aukcji. Oczywiście o ile portal nam to umożliwi - powiedziała Krzywicka. Placówka opiekuje się 27 nieuleczalnie chorymi dziećmi z zachodniopomorskiego w ich domach. W poniedziałek ruszyła kolejna aukcja na rzecz hospicjum - tym razem jest licytowany kask przekazany przez Adama Małysza z autografem skoczka. Link do aukcji tutaj Aktualizacja. (20:44) Fundacja Radia ZET zapłaci ponad 50 tysięcy złotych, których licytujący nie jest w stanie zapłacić na rzecz dziecięcego hospicjum w Szczecinie.
źródło: Gazeta Wyborcza / własne
|
|