- W tym meczu wszystkie zawodniczki Piasta zagrały bardzo dobrze i zasłużyły na słowa pochwały. To dobrze rokuje przed meczem z Wisłą Kraków, który rozegramy na własnym parkiecie już w sobotę. Początek spotkania w Łańcucie był dla nas nieciekawy. Przegrywaliśmy już 5:1. Później zaczęliśmy odrabiać powoli straty. Przy stanie 14:13 dla nas, na zagrywkę poszła Kinga Kasprzak. Zdobyła pięć punktów, cztery asem serwisowy i zrobiło się 19:13. Ostatecznie wygraliśmy do 20. Drugi set rozpoczęliśmy już dużo lepiej niż pierwszy. Od początku prowadziliśmy i gładko wygraliśmy 25:15. Najładniejszym setem w naszym wykonaniu był set trzeci. Wygrywaliśmy już 21:8. Niestety przy tak wysokim prowadzeniu, dziewczyny się rozluźniły i oddały za dużo punktów.
źródło: własne
|
|