W Binowie ruszył największy w Polsce turniej golfa Szczecin Open 2006.Blisko stu zawodników uczestniczących w Szczecin Open 2006 podzieli między siebie pulę nagród w wysokości 120 tys. zł.
- Obsada jest imponująca - podkreśla Sławomir Piński, dyrektor turnieju.- Na prawie stu uczestników tylko 12 to amatorzy, reszta to zawodowi gracze zarówno z Polski, jak i z zagranicy.
Turniej w Binowie odbywa się po raz dziewiąty. Obok zakończonego niedawno tenisowego turnieju Pekao Open to największa międzynarodowa impreza sportowa w naszym regionie. Jeszcze cztery lata temu pula nagród wynosiła 5 tys. zł. W tym - już 120 tys. Przyjechali reprezentanci 18 krajów. Liczną grupę stanowią Szwedzi, Polacy, Anglicy, Amerykanie, jest nawet reprezentant egzotycznego Trynidadu i Tobago.
- Przez te lata ciężko pracowaliśmy, by wyrobić sobie markę wśród golfistów. Wielu z nich przyjechało do Polski po raz pierwszy, bo słyszeli, że nasz turniej i pole cieszą się dobrą opinią - chwali się Piński. Turniej główny rusza dziś. Ale już wczoraj na polu było tłoczno. Środa była dniem treningowym. Zawodnicy udali się na tzw. zwiady. Sprawdzali dołki, mierzyli odległości i dobierali kije. W duecie całe 18-dołkowe pole przetestowali wczoraj główni faworyci: Szwed Fredrik Mansson, który wygrał tu w ubiegłym roku, oraz pierwszy raz goszczący w Polsce jego rodak Michael Jonzon. Zdaniem Pińskiego tak utytułowanego zawodnika jeszcze w naszym kraju nie było. Jonzon przyjechał tu jako zwycięzca prestiżowego turnieju z cyklu European Tour Portuguese Open z 1997 r. Dla porównania - w tej rangi turniejach grał m.in. najsłynniejszy golfista ostatnich lat Tiger Woods. 34-letni Szwed na wbijaniu piłki do dołków zarobił już blisko pół miliona dolarów. Jeśli wygra w Binowie, konto wzbogaci o 25 tys. zł. Kibice będą też mogli dopingować polskich golfistów: reprezentującego klub Amber Baltic Marcina Stelmasiaka i Anglika z pochodzenia Gavin Longa, na co dzień nauczyciela golfa i reprezentanta miejscowego Binowo Park Golf Club oraz jego klubowego kolegę Kacpra Bobalę, jednego z najmłodszych profesjonalnych golfistów w Polsce. Pierwsza runda rusza w czwartek o godz. 8. Finałowa odbędzie się w sobotę. Tego dnia będzie można m.in. wziąć udział w Akademii Golfa, zobaczyć golfowe triki. Przy ostatnim, 18. dołku postawiona zostanie trybuna, by kibice mogli śledzić decydujące o zwycięstwie uderzenia turnieju (ok. godz. 15.30). Chętni, którzy chcieliby przyglądać się zmaganiom golfistów, będą mogli wejść na pole. Zanim jednak to zrobią, muszą zgłosić się do recepcji klubu. Zostaną poinstruowani, jak poruszać się po polu, by nie przeszkadzać w grze i omijać przelatujące z dużą prędkością piłeczki.
źródło: Gazeta Wyborcza /Aleksandra War
|
|