Dwie osady dwójka podwójna mikst (TAmix2x) i czwórka ze sternikiem mikst (LTAmix4+) wystartowały w zawodach promujących wioślarstwo niepełnosprawnych w Kruszwicy. Pierwotnie zawody na torze regatowym usytuowanym nieopodal Mysiej Wieży miały być kwalifikacyjnymi osad niepełnosprawnych do wioślarskich mistrzostw świata, które w tym roku w dniach 23-30 sierpnia odbędą się w Poznaniu.

W regulaminowym terminie zgłosiły się jednak tylko 3 osady: skiffistka (ASW1x) Martyna Snopek, mieszkająca i trenująca w Londynie, a reprezentująca barwy Startu Szczecin, dwójka podwójna mikst (TAmix2x) Jolanta Pawlak, Piotr Majka (na zdj.), również ze Startu oraz czwórka ze sternikiem mikst (LTAmix4+) złożona z wioślarzy Startu: Moniki Mierzwy i Piotra Błażejczyka (narząd ruchu) oraz sekcji niepełnosprawnych LOTTO/Bydgostii/WSG/Bank Pocztowy: Barbary Grocholskiej, Tomasza Kwiatkowskiego, rezerwowego Sebastiana Budnego (wszyscy narząd wzroku, a zarazem członkowie Stowarzyszenia „Cross”) oraz sternika Jarosława Szychowskiego. W tej sytuacji, z braku konkurencji, zawody zostały przekształcone na promujące wioślarstwo osób niepełnosprawnych.

Tydzień po terminie, swój akces startu w tych zawodach zgłosiła czwórka ze sternikiem przygotowywana przez Ryszarda Kocha z Warszawy, trenera koordynatora z „Crossu”. Niestety, w dniu przyjazdu poszczególnych ekip, ta ostatnia osada wycofała się z zawodów z powodu kontuzji jednego z wioślarzy. Mimo propozycji, aby zastąpił go zawodnik rezerwowy, bądź sam szkoleniowiec (wszak miały to być biegi promocyjne), odpowiedź była negatywna. Szkoda, gdyż dla każdej z osad były przygotowane okazałe puchary, a dla uczestników biegów i ich szkoleniowców, cenne nagrody i upominki.

W tej sytuacji w sobotę na starcie stanęły dwie osady (Snopek nie przyjechała z Londynu, gdyż nie miała rywalki, a koszty byłyby zbyt wysokie): dwójka i czwórka ze sternikiem. W dwójce Piotra Majkę (obowiązki na uczelni), zastąpił wolontariusz Paweł Cięszkowski, zaś w czwórce przeziębioną Monikę Mierzwę - wolontariuszka Marta Grzelczak, która na co dzień wspiera bydgoskich wioślarzy w treningach na Brdzie.

Trenerzy startujących osad Tomasz Kaźmierczak i Andrzej Mazurowicz, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić rywalizację, zdecydowali, że dwójka wystartuje 40 sekund przed czwórką. W konsekwencji pierwsza na celowniku była dwójka. Czasy jakie uzyskały osady to: dwójka - 4.24, czwórka - 3.49. W tym też dniu do Kruszwicy zawitała ekipa TVP 3 oddział w Bydgoszczy z programu o niepełnosprawnych „Sąsiedzi”, która rozpoczęła nagrania do reportażu o niepełnosprawnych wioślarzach. Kontynuacją będą zdjęcia opisujące start w mistrzostwach świata w Poznaniu. A zatem będzie to znakomita promocja naszej dyscypliny w środkach masowego przekazu.

W niedzielny poranek doszło do drugiego startu osad niepełnosprawnych. Tym razem w łodzi zasiadła Mierzwa, za Grzelczak, a Błażejczyka zastąpił rezerwowy Budny. Obie łodzie wystartowały wspólnie, a na mecie pierwsza zameldowała się czwórka. Ich przewaga była nad dwójką nieznaczna, a czasy osad to 4,32 i 4,34.

Obie osady otrzymały okazałe puchary i przyrodnicze albumy ufundowane przez Rafała Bruskiego, wojewodę kujawsko - pomorskiego, były też plecaki od firmy Marwal, Waldemara Keistra, torby i odżywki od „Crossu” oraz klubowe koszulki i kubki od LOTTO/Bydgostia/WSG/Bank Pocztowy, klubu w którym trenują bydgoscy wioślarze. Troskliwą opiekę nad niepełnosprawnymi roztoczył Stefan Janeczek prezes Gopła Kruszwica, oraz komisja sędziowska z Martą Marszałek, sędzią głównym regat na czele. Wszyscy w Kruszwicy czuli się wspaniale i zapowiedzieli powrót za rok.

źródło: onet.pl/inf.prasowa