Grudzień i styczeń to martwy okres piłkarski. Jak ten czas spędzają zawodniczki w Olimpii?


- Dla nas nie ma martwego okresu. Dzięki klasom sportowym nasze zawodniczki cały czas mają kontakt ze sportem. Oczywiście zajęcia są trochę inne. Sporty uzupełniające i praca nad techniką dominują na zajęciach. Bierzemy udział w licznych turniejach w kraju i za granicą. Część zawodniczek reprezentuje Olimpię, natomiast część szkołę, do której uczęszcza większość naszych dziewcząt czyli Centrum Kształcenia Sportowego.

Jakie zadania w tym okresie mają trenerzy Olimpii?


- Szkoleniowcy naszego klubu uczestniczą w wielu szkoleniach i kursokonferencjach. Ja wraz z trenerem Przemkiem Wróblewskim jesteśmy słuchaczami szkoły trenerów w Warszawie na kursie na trenerów I klasy i UEFA A. Trener Ania Rudnik również podnosi swoje kwalifikacje, w Gorzowie na kursie na trenerów II klasy. W ostatnim tygodniu uczestniczyłem w Kursokonferencji dla trenerów w Poznaniu, a już w sobotę miałem jechać do Katowic na szkolenie dotyczące przygotowania fizycznego prowadzone przez prof. Jana Chmurę – guru polskiej fizjologii w piłce nożnej, lecz niestety zainteresowanie w naszym kraju było zbyt małe i odwołano te szkolenie, w związku z tym wraz z trenerem Krzyśkiem Kubackim jedziemy do Łodzi na Kursokonferencję trenerów łódzkiego ZPN, gdzie swoje wystąpienia będzie miał m.in. trener kardy Polski kobiet U-15 dr Zbigniew Witkowski, natomiast trener Michał Jarmułowicz udaje się do Poznania na szkolenie bramkarzy, które poprowadzi trener bramkarzy reprezentacji Polski Andrzej Dawidziuk. Na początku nowego roku będziemy uczestniczyli jeszcze w kilku szkoleniach, m.in. ja wybieram się do Gdyni, gdzie podobną tematykę jak w Katowicach będzie prowadził były trener od przygotowania fizycznego reprezentacji Polski prof. Jastrzębski. Trener Jarmułowicz ma zaplanowany wyjazd na staż bramkarski do trenera Grzegorza Kurdziela i wyjedzie na obóz z Zagłębiem Sosnowiec (w klubie tym nastąpiły ostatnio zmiany na stanowisku szkoleniowca, więc wyjazd stoi pod znakiem zapytania). Tak więc jak widać nie próżnujemy.


Jeździcie po całym kraju. Czy tego typu szkoleń nie można organizować w Szczecinie?


- W naszym mieście również odbędzie się Kursokonferencja dla trenerów ZZPN. Prawdopodobnie w lutym. Od niedawna jestem członkiem Wydziału Szkolenia ZZPN i Rady Trenerów. Planujemy szkolenia dla naszych szkoleniowców, które będą wnosiły coś do warsztatu trenerskiego. Szkoda tylko, że trenerzy piłki kobiecej obecni są na naszych szkoleniach tylko na listach obecności (tak było w zeszłym roku). Jest taka piękna maksyma trenerska: „Trenerem przestaje się być wtedy, kiedy przestaje się mieć wątpliwości”. Świadczy to o tym, że zawsze musimy się w naszym fachu dokształcać i szukać nowości, a kto tego nie rozumie nie może bawić się w szkolenie! Chciałem kiedyś rozpocząć cykl spotkań-szkoleń dla trenerów piłki kobiecej naszego województwa. Bylibyśmy pierwsi w kraju z taką inicjatywą. Niestety zainteresowanie było znikome.



Jakie cele przed Olimpią w nowej rundzie?


- Głównym celem jest kontynuacja szkolenia i rozpoczęcie w nowym roku szkolnym klasy sportowej na poziomie liceum. Chcemy się utrzymać pierwszym zespołem w I lidze, natomiast juniorki młodsze powinny w tym roku powalczyć o najwyższe cele w kraju, a będzie to podsumowanie trzyletniej pracy w klasach sportowych. Chcemy również usystematyzować szkolenie na wszystkich szczeblach wiekowych. Jak wiadomo u nas zawodniczki szkolą się od grupy U-7. Chcemy przygotować zawodniczki do przyszłego sezonu, w którym zamierzamy zgłosić do rozgrywek 6-7 zespołów. Dzięki szerokiej współpracy z Centrum Kształcenia Sportowego nasze cele pomimo wielu wrogów (co odczułem 2 lata temu na swoim zdrowiu) realizujemy w 100%. Szkoda, że szkolenie w naszym województwie polega na podkładaniu nogi innym, a nie na tworzeniu swoich systemów szkolenia. Mam nadzieję, że dorośniemy kiedyś do sytuacji, że inne kluby zaczną również pracować z młodzieżą. Na szczęście wymogi licencyjne są nieubłagane i zmuszą WSZYSTKIE kluby do prowadzenia zespołów młodzieżowych i występowanie z nimi w rozgrywkach. Zawsze najłatwiej kupić zawodnika i chwalić się jaki wspaniały ma się zespół. My stawiamy na szkolenie i jak na razie nie żałujemy tej drogi. Większość dziewcząt występujących w barwach Olimpii to nasze wychowanki, a inne dziewczęta widząc sposób szkolenia same się do nas zgłaszają z chęcią kontynuowania swojej kariery w naszym klubie.



Jak wygląda w klubie „działka” medyczna, gdyż jest to również zakres szkoleniowy?


- Z tym nie mieliśmy nigdy problemu, moja żona Beata posiada zakład rehabilitacji, w którym leczą urazy nasze zawodniczki. Leczy się tam wielu szczecińskich sportowców od wioślarzy po piłkarzy ręcznych. Od nowego roku opracujemy szczegółowy regulamin korzystania z zabiegów i podpiszemy nową umowę o współpracy. Jesteśmy również w ciągłym kontakcie z zaprzyjaźnionym lekarzem z Dortmundu, z którym Beata konsultuje wyjątkowe przypadki. Ostatnio na kursie trenerskim nawiązałem również kontakt z lekarzem reprezentacji Polski dr Śmigielskim, który w razie kłopotów będzie służył nam swoim doświadczeniem. Poza tym trenerzy Ania i Maciek aktualnie studiują fizjoterapię, więc będziemy mieli kolejnych specjalistów z działki medycznej w sztabie szkoleniowym. Aktualnie przeciwdziałając urazom wprowadzamy w klubie program ćwiczeń opracowany przez sztab medyczny FIFA (międzynarodowej federacji piłkarskiej) mający na celu zmniejszenie kontuzji w piłce nożnej o ok. 30%. Nasze zawodniczki zrozumiały już jak ważne jest ich zdrowie i co tracą nie trenując.



Czego życzyć w Nowym 2009 Roku?


- Prywatnie mam nadzieję na realizację swoich celów zawodowych zarówno w CKS jak i na IKF, natomiast piłkarsko – jeszcze większego rozwoju klubu, gdyż rok temu mieliśmy ok. 100 zawodniczek, a dziś jest już ponad 150 szkolących się dziewcząt!!!

źródło: mksolimpia.szczecin.pl