„Po sławę..., po szacunek...., po zwycięstwo....” to hasło towarzyszące ekipie Pogoni Nowej od początku tego sezonu. Taki też tytuł nosi zaprezentowana dzisiaj na konferencji prasowej w Tiger Pubie prezentacja multimedialna, stanowiąca podsumowanie i pokazanie tego co w Pogoni Nowej najlepsze i najpiękniejsze.
Do dyspozycji mediów byli: prezes klubu Rafał Chlasta, który przypomniał zgromadzonym historię klubu, trener Krzysztof Sobieszczuk, zawodnicy Grzegorz Matlak, Dariusz Adamczuk oraz ich młodsi koledzy Paweł Mucha oraz Mariusz Armonajtis. Imprezę prowadził rzecznik prasowy Robert Duchowski. Nie brakowało też znamienitych gości w osobach Zenona Kasztelana oraz Andrzeja i Włodzimierza Obstów. Szczególnie trener Obst, przechodzący rehabilitację po wypadku był bardzo wzruszony, mówiąc o swojej ukochanej młodzieży.

- Bardzo się cieszę, że mogę tu dzisiaj być, ponieważ przez większość czasu nie przebywam w Szczecinie i nie mogłem z bliska przyglądać się rozwojowi tego klubu. Jednak oglądając teraz tą prezentację i widząc to wszystko, co działo się na tych meczach, widząc tych wszystkich ludzi, którzy są sympatykami tego klubu oraz sponsorów tutaj zgromadzonych muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Osobiście udało mi się być raz na meczu Pogoni Nowej i byłem mocno zaskoczony frekwencją na trybunach. Aż prosiło się, żeby to spotkanie było rozgrywane na głównej płycie a nie na bocznym boisku. - komentował wyraźnie zachwycony Olgierd Moskalewicz, były zawodnik Pogoni Szczecin, który był jednym z wielu gości obecnych na spotkaniu.

- Uważam, że jest to doskonała forma promocji dla wszystkich tych młodych chłopców z naszego okręgu, miasta, którzy marzą o sportowej karierze, chcą grać w piłkę i się rozwijać. Tutaj nikt im tego nie blokuje, tak jak to się dzieje w innym piłkarskim klubie w Szczecinie. Jak najbardziej jestem sympatykiem tego przedsięwzięcia i życzę mu jak najlepiej oraz służę pomocą, jeśli będzie taka potrzeba. - zapewniał popularny „Olo”, z którym piłkarze Pogoni Nowej spotkają się już 16 grudnia w jego rodzinnym Świdwinie, podczas corocznego turnieju, organizowanego ku pamięci ojca piłkarza.


O planach sportowych na najbliższą przyszłość mówił trener Krzysztof Sobieszczuk.

- Na początku rundy wraz z moimi zawodnikami założyliśmy sobie, że gramy tylko i wyłącznie o awans. I dzisiaj po rundzie jesiennej i ciężkiej pracy nas wszystkich udało nam się zrobić krok do przodu i na półmetku rozgrywek B-klasy zajmujemy pierwsze miejsce. Oprócz turnieju w Świdwinie, w tym roku czekają nas jeszcze halowe zawody w Pyrzycach, które odbędą się za tydzień. 5 stycznia natomiast wznawiamy treningi, a 1 lutego wyjeżdżamy na dziesięciodniowy obóz przygotowawczy do Szczecinka, podczas którego rozegramy dwa sparingi najprawdopodobniej z Darzborem i Wielimem.


Podczas spotkania zaprezentowano również nowe stroje, w których piłkarze Pogoni Nowej będą występowali na wiosnę. Zarząd klubu pochwalił się podpisaniem siedmioletniego kontraktu z dystrybutorem sprzętu sportowego – Zina. - Dzisiejsze spotkanie pokazuje, że nasza decyzja związania się umową z Pogonią Nową była bardzo trafna. Pod względem organizacyjnym ten klub prezentuje pełen profesjonalizm i bez wątpienia w tej materii przewyższa nawet kluby z o wiele wyższych klas rozgrywkowych - zachwałał współpracę Borys Nowaczyk, reprezentujący właśnie firmę Zina. - Dla nas to jest marketingowy strzał w dziesiątkę i doskonały nośnik reklamowy - wyliczał korzyści firmy jej przedstawiciel. Następnie koszulki zostały poświęcone przez księdza Andrzeja Mimiera, będącego jednocześnie prezesem Salosu Szczecin.

Działacze PN szykują też niespodziankę dla swoich kibiców oraz mieszkańców Szczecina.
Pod koniec tygodnia na ulicach naszego miasta pokażą się bilbordy z piłkarzami Pogoni Szczecin Nowej - Dariuszem Adamczukiem i Grzegorzem Matlakiem. Obaj zawodnicy życzyć będą szczecinianom „Wesołych Świąt”.

źródło: własne/ foto:www.pogononline.pl