Przed wami najważniejszy mecz rundy. Jaka atmosfera panuje w waszym zespole przed tym spotkaniem? - Atmosfera jest bardzo dobra. Wczoraj miałyśmy ostatni trening przed meczem a dzisiaj czeka nas odpoczynek. Nie ukrywam, że każda z nas czekała całą rundę na to spotkanie. Najważniejsze, że nie ma na naszej drużynie presji, że ten mecz MUSIMY wygrać, tak jak to jest w przypadku TKKF-u! Wiemy, że nie jesteśmy faworytkami tej konfrontacji, dlatego jeśli wygramy to zwycięstwo będzie dla nas jeszcze milsze.
Co Twoim zdaniem będzie Waszym najmocniejszym punktem?
- Na pewno za nami będzie przemawiał fakt, że jesteśmy poukładanym zespołem. Nie ma u nas liderek, dlatego w meczu każda z nas może być taką "czarną owcą". Dzięki temu gramy z pełnym zaangażowaniem. Za nami będą też nasi kibice, których na pewno nie zabraknie na stadionie Hutnika - to właśnie dla nich gramy. Tak jak już wspomniałam my mamy taki pewnego rodzaju komfort psychiczny! My ten mecz CHCEMY wygrać, a nie MUSIMY! To TKKF gra pod presją. Dziewczyny od jakiegoś czasu starają się o awans do I ligi! Po ich stronie będzie właśnie doświadczenie i zgranie, bo grają już ze sobą dość długo a my - Olimpia zaczynamy. Dla Ciebie będzie to chyba mecz dość wyjątkowy... jeszcze niedawno byłaś zawodniczką właśnie TKKFu... - Mecz jak mecz! Do każdego podchodzę bardzo poważnie. Nie ukrywam jednak, że do TKKF-u mam sentyment, bo jestem wychowanką tego klubu i parę ładnych lat tam grałam. Na ten mecz nie trzeba mnie na pewno motywować. Życzę dziewczynom jak najlepiej, marzy im się awans do I ligi i ciężka praca – niech awansują! Ja obiecuje, że zagram jak najlepiej potrafię i mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że na pewno spotkanie TKKF-u z Olimpią łatwe nie będzie.
źródło: własne
|
|