Jak się okazało raptem wczoraj podczas Kongresu Europejskiej Konferencji Piłki Siatkowej, którego gospodarzem była turecka Antalya, w Polsce znów odbędzie się siatkarska impreza wielkiej rangi.
Tym razem mowa o Mistrzostwach Europu mężczyzn w 2017 roku. Polska, w odróżnieniu od mistrzostw zorganizowanych wraz z Danią w ubiegłym roku, teraz ma być jedynym gospodarzem imprezy. Co ciekawe, nasz kraj był jedynym kandydatem, ale nie dlatego, że inni nie chcieli zabiegać o rolę gospodarza: Oficjalne złożenie aplikacji przez naszą federację sprawiło, że pozostali kandydaci zrezygnowali z formalnego złożenia swoich wniosków. Tak więc od początku byliśmy jedynym formalnym i faktycznym kandydatem. To efekt wieloletniego budowania pozycji PZPS-u na arenie międzynarodowej i nie ukrywam rezultat zakończonych kilka tygodni temu, fantastycznych, organizacyjnie perfekcyjnych mistrzostw świata - mówił prezes PZPS-u Mirosław Przedpełski. Prace nad przygotowaniami rozpoczną się już od najbliższego poniedziałku, ale to nie wszystko.
Z takim celem w sobotę z samego rana wyruszą na północ Polski siatkarki PSPS Chemika Police. Zarówno te, które występują w II lidze, jak i te reprezentujące barwy KPS-u Chemik w Młodej Lidze. Tydzień temu w Orlen Lidze Mistrzynie Polski, KPS Chemik, wygrał w Sopocie z Atomem Treflem 3:2.
Najpierw w sobotę o 15 na parkiet wybiegną liderki II ligi, które w tym sezonie nie przegrały jak do tej pory ani jednego spotkania, podobnie jak... Atom Trefl II Sopot. Będzie to mecz kolejki, a być może i starcie decydujące o pierwszym miejscu w tabeli na koniec rundy zasadniczej. W ostatnim pojedynku Chemiczki pokonały Orła Malbork 3:0, a sopocianki ograły Czarnych Słupsk 3:1.
Kto by się spodziewał? Po 8 latach funkcjonowania portalu, Ligowiec.net stał się elementem pracy magisterskiej.
Co ciekawe na ten krok nie zdecydował się żaden administrator, co byłyby dość logiczne i naturalne, a zwykły użytkownik portalu. Tytuł pracy: „Gamifikacja dziennikarstwa obywatelskiego”. - Wybrałem Ligowca, ponieważ jest on dla mnie pewnym fenomenem, jeśli chodzi o dziennikarstwo obywatelskie. W pracy magisterskiej chciałem połączyć dwie pasje - sport i gry komputerowe. Może nie jest to łatwe, ale pomyślałem, że warto spróbować. Od dzieciaka moje życie kręciło się wokół dwóch rzeczy - albo grałem w piłkę z kolegami z podwórka, albo grałem na konsoli - mówi Michał Bartnicki, student V roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Aby marzenia o tytule magistra się spełniły potrzebna jest tylko mała pomoc. Wystarczy wypełnić krótką ANKIETĘ, która jest całkowicie anonimowa.
Zawodniczki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police po bardzo pracowitym weekendzie przygotowują się do kolejnego spotkania. A będzie nim pojedynek w Rumi z miejscowym APS-em.
Waleczne SMS-ki już nie raz pokazały i udowodniły, że należy zawsze walczyć do końca. Tak było między innymi w spotkaniu przeciw Energetykowi Poznań i Orłowi Malbork (oba wygrane 3:2). - Moje zawodniczki walczyły do samego końca i za to im chwała - mówił trener Jerzy Taczała.
Siatkarki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police w miniony weekend rozegrały dwa ligowe spotkania. Wywalczyły w nich cenne dwa punkty.
Pierwszym rywalem SMS-ek była drużyna Orła Elbląg. Prowadzone przez trenera Andrzeja Jewniewicza elblążanki w tym sezonie jeszcze nie wygrały. W Policach przełamały złą passę i pokonały SMS-ki 3:0. Gospodynie nawiązały walkę jedynie w trzecim secie. Zagrały bardzo ambitnie i z pełną determinacją. I trochę szkoda, że tego seta przegrały 23:25, bo w przypadku wygranej końcowy rezultat mógłby być całkowicie inny.
W ten weekend startuje Młoda Liga Kobiet, a więc rozgrywki dla drużyn młodzieżowych zespołów Orlen Ligi. To właśnie głównie ze względu na nie rodowita szczecinianka, Magdalena Kluza - po nieudanym podboju I ligi z AZS-em Politechnika Śląska Gliwice - postanowiła wrócić do Polic. Ale nie do Szkoły Mistrzostwa Sportowego, gdzie rozpoczynała swoją przygodę z siatkówką na poziomie II ligi, a do PSPS Chemika. To z nim ma wejść w tym sezonie do wyższej klasy rozgrywkowej.
O apetytach na awans do I ligi i nadziejach związanych z reprezentowaniem barw KPS Chemika Police w rozgrywkach Młodej Ligi, przyjmująca PSPS-u porozmawiała z Alanem Rogalskim.
Już w sobotę, w hali widowiskowo-sportowej Zespołu Szkół im. Ignacego Łukasiewicza w Policach, odbędzie się spotkanie czwartej kolejki II ligi siatkówki kobiet, w którym liderujący w tabeli PSPS Chemik Police podejmować będzie Orła Malbork.
Policzanki przed tygodniem w bardzo efektowny sposób rozbiły w Rumi miejscowe zawodniczki Akademii Piłki Siatkowej 3:0. W pierwszym secie przewaga podopiecznych Zdzisława Gogola była tak duża, że kibice zasiadający na trybunach rumskiej hali z niedowierzaniem spoglądali na tablicę wyników (25:7).
Po dwóch zwycięstwach z rzędu siatkarki Szkoły Mistrzostwa Sportowego Police przystępują do kolejnych meczów. II-ligowe spotkania w wykonaniu SMS-ek 18 i 19 października.
Zawodniczki trenera Jerzego Taczały mają za sobą udany weekend. W dwóch spotkaniach, w roli gospodyń, odniosły dwa zwycięstwa - wygrały 3:0 z UKS Murowana Goślina i 3:2 z Energetykiem Poznań. Aktualnie zajmują piątą pozycję w ligowej tabeli z dorobkiem pięciu punktów. - Będzie to na pewno ciekawe spotkanie. Orzeł Elbląg to doświadczona drużyna. Musimy być bardzo skoncentrowane i nie pozwalać rywalowi na rozwinięcie skrzydeł - mówi Natalia Wojtarowicz rozgrywająca SMS-u Police. |
|