Duma Pomorza kontynuuje passę meczów bez porażki. Przy Łazienkowskiej szczecinianie podzielili się punktami z Legią Warszawa. Wojskowi od pierwszych minut starali się narzuć swoje warunki gry. Podrażniona ostatnimi niepowodzeniami Legia przeważała na boisku. W 6. minucie w polu karnym doszło do zderzenia Danijela Lončara oraz Blaža Kramera. Dla obrońcy Pogoni był to koniec spotkania. Po kwadransie gry gospodarze znów zagrozili po stałym fragmencie.
Za Portowcami udany luty, który dostarczył samych pozytywnych wrażeń. O kontynuację w nowym miesiącu Pogoń powalczy w stolicy. Rywalem Dumy Pomorza będą Wojskowi. W ich przypadku nie można mówić o dobrym czasie. Legia w słabym stylu odpadła w LKE z norweskim Molde, a w lidze zgubiła punkty w starciach z Puszczą Niepołomice oraz Koroną Kielce. Rozczarowanie w Warszawie jest spore, co wobec oczekiwać kibiców powoduje dużą presję przed Kostą Runjaiciem i jego zespołem. Początek sobotniego spotkania o godzinie 20, a poprowadzi je Piotr Lasyk.
Szczecińska Pogoń pięknym akcentem zwieńczyła zmagania w lutym. Portowcy po dogrywce pokonali Lecha Poznań i awansowali do najlepszej czwórki Fortuna Pucharu Polski. W Poznaniu o awans walczyły wiodące zespoły w lidze, które miały za sobą udany początek roku. Pierwszą groźną okazję stworzyli sobie goście. W 10. minucie Kamil Grosicki ładnie zszedł ze skrzydła do środka i uderzył na bramkę miejscowych. Filip Bednarek nie musiał interweniować, bo piłka powędrowała wysoko nad poprzeczką.
Na koniec ubiegłego roku Portowcom pozostawało zakreślić w kółko 27 lutego 2024 roku. Dobre otwarcie rundy rewanżowej znów rozbudziło apetyty, ale zaznaczony termin niezmiennie pozostaje bardzo ważny. W 1/4 finału Pucharu Polski szczecinianie zmierzą się na wyjeździe z Lechem Poznań. Kolejorz podobnie jak Duma Pomorza celuje w majówkę w Warszawie, ale jeszcze bardziej w wywalczenie mistrzostwa Polski. Wtorkowe spotkanie będzie znaczącym sprawdzianem dla rozpędzonych na początku roku Portowców.
Pogoń Szczecin kontynuuje serię zwycięstw. Portowcy pokonali 4:2 ŁKS Łódź w 22. kolejce PKO BP Ekstraklasy. Dwa gole zdobył Alexander Gorgon, a swoje 10. trafienie zaliczył Kamil Grosicki, który na koncie ma także 10 asyst w tym sezonie.
Pogoń rozpoczęła od ataku. Już w 30. sekundzie meczu powinno być 1:0, ale Efthymios Koulouris nie trafił z bliska do siatki. Kilka minut później Kamil Grosicki wstrzelił piłkę wzdłuż bramki, jednak żaden z partnerów nie zamknął akcji. W końcu nadeszła 13. minuta meczu i Portowcy objęli prowadzenie. Strzałem z dystansu Rafał Kurzawa dał prowadzenie Pogoni.
Po wyjazdowych wojażach Portowcy wracają na własne boisko. U siebie w piątkowy wieczór zmierzą się z ŁKS-em Łódź. O ile w delegacji dorobek szczecinian jest bardzo dobry, tak ten domowy jest do poprawy. Pogoń przed własną publicznością jesienią traciła za dużo punktów i goli. Mecz z najsłabszym zespołem w lidze ma być nowym otwarciem. Początek spotkania o godzinie 20:30, a poprowadzi je Tomasz Musiał.
To był udany początek weekendu dla Portowców. Duma Pomorza po raz trzeci z rzędu wywalczyła komplet punktów w delegacji. Przyjezdni od początku pokazywali, że do Radomia przybyli po trzy punkty. W 8. minucie po kapitalnym dośrodkowaniu Kamila Grosickiego główkował Efthýmis Kouloúris. Po kwadransie z pierwszej piłki strzelił Adrian Przyborek. Uderzenie było celne, a z trudem na rzut rożny odbił je Gabriel Kobylak.
Nowy rok Portowcy rozpoczęli od długo wyczekiwanego zwycięstwa we Wrocławiu. W piątkowe popołudnie powalczą o trzecie z rzędu zwycięstwo na wyjeździe. Wygrana w stolicy Dolnego Śląska powinna być dużym zastrzykiem pozytywnej energii na początek rundy wiosennej. Szczecinianie dzięki niej zdołali utrzymać bliski kontakt z ligowym podium. Teraz Duma Pomorza spróbuje zrewanżować się Radomiakowi Radom, na którego boisku jeszcze nigdy nie przegrała. Początek spotkania o godzinie 18, a poprowadzi je Paweł Malec.
|