W listopadzie czekają nas pojedynki tylko z wymagającymi drużynami. Już w najbliższą sobotę wyjazd do Świecia.
Futsal Świecie zajmuje 2. miejsce ligowej tabeli. Na koncie zgromadzili już 14 punków i o 1 punkt wyprzedzają Futsal Szczecin. Ekipa ze Świecia jeszcze nie przegrała żadnego meczu ale zgubiła już punkty w 2 meczach. Na inaugurację sezonu zanotowali remis w wyjazdowym pojedynku z Futbalo Białystok (1:1), a w przedostaniej kolejce przywieźli tylko punkt z Gniezna (3:3). W poprzedni weekend w stolicy Podlasia pokonali już wysoko Bonito Białystok (11:2).
Przewodzący w ligowej stawce i rewelacyjnie spisujący się tej jesieni (11 zwycięstw i 3 remisy) zespół Świtu Szczecin zmierzy się w Bydgoszczy z tamtejszym Zawiszą, który w sezonie 2013/2014 sięgał na Stadionie Narodowym w Warszawie po Puchar Polski po zwycięstwie z Zagłębiem Lubin w serii rzutów karnych.
W niedzielę o godzinie 13.00 zawodnicy z północnego Szczecina wybiegną na murawę stadionu Zdzisława Krzyszkowiaka w Bydgoszczy, gdzie z kolei w sezonie 2009/2010 odbył się finał Pucharu Polski z udziałem szczecińskiej Pogoni, który niestety portowcy przegrali 0:1 z Jagiellonią Białystok, w której barwach cały mecz rozegrał wtedy obecny kapitan Pogoni Kamil Grosicki. Co ciekawe 5 dni przed starciem ze Świtowcami zespół Zawiszy zmierzył się w ramach 1/16 finału Pucharu Polski z ekstraklasowym Lechem Poznań, a spotkanie z wysokości trybun obejrzało 14 tysięcy widzów. Pomimo piłkarskiego święta nad Brdą Zawisza gładko przegrał z Kolejorzem 0:4.
Mamy lidera - w Szczecinie mamy lidera. I nie chodzi tutaj niestety o pozycję w ligowej tabeli po poniedziałkowym meczu 1 ligi, a o naszego najlepszego zawodnika Dawida Kosińskiego.
Wynik spotkania to 8:2 dla drużyny ZKS Zielona Góra II. Pomimo dość wysokiego zwycięstwa w tym meczu, drużyna gospodarzy miała swoje szanse, jak choćby w pojedynku Bartosza Dobrowolańskigo z Samuelem Michną, w którym kapitan naszej drużyny nie dowiózł meczu do końca pomimo prowadzenia w meczu już 2:0.
Przed drużyną Floty poważne wyzwanie. W najbliższą niedzielę wystąpi w Kartuzach przeciwko tamtejszej Cartusii. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 13:00.
Dawna Flota grała z Cartusią 4 razy. Trzy razy wygraliśmy, raz przegraliśmy w Kartuzach w roku 2007, ale była to porażka bardzo dotkliwa, pozbawiająca nas realnej szansy na utrzymanie w III lidze. Od tego czasu w obu klubach zaszły bardzo duże zmiany, właściwie są to nowe instytucje. W zeszłym roku Cartusia przejęła bowiem drużynę od GKS Przodkowo, z którym - już nowa - Flota zremisowała 3 lata temu 1-1 w Świnoujściu.
W hicie kolejki TAURON Ligi Grupa Azoty Chemik Police podejmował PGE Rysice Rzeszów.
Mecz zakończył się trzysetowym zwycięstwem policzanek, które szybko narzucały swój rytm gry i pewnie przechylały szalę zwycięstwa w końcówkach. Trzeci set od początku przebiegał pod kontrolą gospodyń.
W niedzielę, 29 października, SPR Pogoń Szczecin podejmowała na własnym parkiecie drużynę ENEA Piłka Ręczna Poznań. Po 4 porażkach w Lidze Centralnej, w końcu nadeszło upragnione zwycięstwo i bardzo ważne 3 punkty.
Pogoń rozpoczęła mecz, a wynik spotkania otworzyła Oliwia Panczenko. Dzięki dobrym obronom Katarzyny Zimny, drużyna już na początku meczu wyszła na prowadzenie 3:0. W 7. minucie wynik na tablicy pokazywał 4:4 i wtedy to trenerka Pogoni zdecydowała interweniować i wzięła czas. Gra przez większą część toczyła się bramka za bramkę, aż do 21. minuty. Wtedy to Pogoń zaczęła powiększać swoje prowadzenie nad ekipą z Poznania, dzięki mocnej obronie i skutecznym rzutom. Wynik na przerwę pokazywał 15:11 dla Pogoni. Prym w strzelaniu wiodła Zuzanna Zimnicka, która zdobyła 5 bramek w I części spotkania.
W 14. serii gier zespół Świtu Szczecin zmierzył się przed własną publicznością z drużyną Błękitnych Stargard i wyszedł z tego pojedynku zwycięsko wygrywając pewnie 3:0. Pozostałe zachodniopomorskie ekipy zanotowały niestety w tej serii gier same porażki.
Po emocjonującym spotkaniu podopieczni Jensa Gustafssona pokonali na własnym boisku Jagiellonię Białystok 2:1. Gole dla dumy pomorza strzelali Koulouris i Grosicki. Samobójczym trafienie zanotował na swoim koncie Mariusz Malec
|
|
|